Rafał Trzaskowski (PO) uważa, że prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz powinna stawić się przed komisją weryfikacyjną. - Przysłużyłaby się partii swoją otwartą postawą i konfrontacją z teatrem politycznym - powiedział.
• Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz powinna stawić się przed komisją weryfikacyjną ds. reprywatyzacji - ocenił Trzaskowski.
• Nie potwierdził, że będzie kandydatem Platformy na prezydenta Warszawy.
• Ale przekonywał, że nie wolno oddać stolicy PiS.
Trzaskowskiego pytany w RMF FM, czy prezydent stolicy powinna stawić się na posiedzeniu komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji, powiedział, że tak, ponieważ - jak ocenił - "prawda powinna się obronić".
Trzaskowskiemu przypomniano słowa Gronkiewicz-Waltz, która powiedziała, że gdyby poszła na komisję weryfikacyjną, to zaszkodziłaby Platformie. "To jest zdanie pani prezydent" - skomentował poseł PO. "Uważam, że pani prezydent przysłużyłaby się (partii) swoją otwartą postawą i konfrontacją z teatrem politycznym" - podkreślił.
"Pani prezydent po pierwsze uważa, że komisja jest niekonstytucyjna, po drugie uważa, że to jest tylko i wyłącznie teatr polityczny. Ja się z jedną i z drugą tezą zgadzam, natomiast uważam, że na tym polega polityka. Takiemu teatrowi politycznemu też trzeba stawić czoła" - przekonywał Trzaskowski.
Jego zdaniem, "wszystkie rządy, łącznie z rządem PO, ponoszą odpowiedzialność za to, że nie mamy dużej ustawy reprywatyzacyjnej". "Bo tylko ta załatwiałaby cały problem" - ocenił.
Czytaj też: Gronkiewicz-Waltz: Trzaskowski byłby dobrym następcą jako prezydent Warszawy
Trzaskowski nie potwierdził, że będzie kandydatem Platformy na prezydenta Warszawy. Pytany jednak, czy chciałby kandydować powiedział: "To wyzwanie, przed którym nie wolno się uchylić. Nie wolno oddać Prawu i Sprawiedliwości Warszawy".
Prezydent Warszawy konsekwentnie odmawia stawiennictwa przed komisją weryfikacyjną, jako strona postępowań. Z powodu niestawiania się przed komisją prezydent Warszawy została już ukarana wieloma grzywnami. We wrześniu komisja oddaliła jej wnioski o uchylenie części z tych grzywien. Prezydent odwołuje się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie.
We wtorek (24 października) Gronkiewicz-Waltz powiedziała, że kary finansowe nakładane na nią przez komisję weryfikacyjną są naruszeniem podstawowych praw człowieka, dlatego - jak zapowiedziała - pójdzie z tym do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.
Dziewięcioosobowa komisja weryfikacyjna, jako organ administracji, od początków czerwca br. bada zgodność z prawem decyzji administracyjnych ws. reprywatyzacji warszawskich nieruchomości. Od jej decyzji przysługuje skarga do sądu administracyjnego.
KOMENTARZE (6)
Do artykułu: Rafał Trzaskowski: Trzeba stawić czoła teatrowi politycznemu