XVI Europejski Kongres Gospodarczy

Transform today, change tomorrow. Transformacja dla przyszłości.

7-9 MAJA 2024 • MIĘDZYNARODOWE CENTRUM KONGRESOWE W KATOWICACH

  • 18 dni
  • 20 godz
  • 40 min
  • 54 sek

Proces Kaczyńskiego przeciwko Wałęsie za słowa o katastrofie smoleńskiej w marcu

Proces Kaczyńskiego przeciwko Wałęsie za słowa o katastrofie smoleńskiej w marcu
Kaczyński domaga się od Wałęsy przeprosin i wpłaty 30 tys. zł na cele społeczne za wpisy na Facebooku od czerwca do września 2016 r. Fot. Shutterstock.com

5 marca 2018 r., przed Sądem Okręgowym w Gdańsku, ma ruszyć proces o ochronę dóbr osobistych z powództwa Jarosława Kaczyńskiego przeciwko Lechowi Wałęsie. B. prezydent stwierdził, że prezes Prawa i Sprawiedliwości jest odpowiedzialny za katastrofę smoleńską.

• W poniedziałek odbyło się niejawne posiedzenie gdańskiego sądu o charakterze organizacyjnym, z udziałem pełnomocników powoda i pozwanego. Kaczyński domaga się od Wałęsy przeprosin i wpłaty 30 tys. zł na cele społeczne za wpisy na Facebooku od czerwca do września 2016 r.

• Rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Gdańsku Tomasz Adamski powiedział dziennikarzom, że kolejny termin rozprawy wyznaczony został na 5 marca 2018 r. - Wtedy powinien rozpocząć się typowy proces cywilny - dodał.

• Wyjaśnił, że na poniedziałkowym posiedzeniu strona pozwana złożyła wnioski dowodowe.

- Obie strony będą jeszcze musiały złożyć inne pisma przygotowawcze. Na razie zarządzenia o przesłuchaniu stron nie ma, natomiast nie jest wykluczone, że strony (Jarosław Kaczyński i Lech Wałęsa) zostaną wezwane do osobistego wstawiennictwa, ale tego dowiemy się w późniejszym terminie. W sprawie cywilnej mediacje możliwe są na każdym etapie, natomiast na dziś sprawa wygląda tak, że każda ze stron podtrzymała swoje stanowisko: pozwany wnosi o oddalenie pozwu, a powód przeprosin - poinformował sędzia.

Pełnomocnik b. prezydenta Maciej Prusak odmówił mediom komentarza nt. pozwu lidera PiS.

Kaczyński domaga się od Wałęsy przeprosin i wpłaty 30 tys. zł na cele społeczne za wpisy na Facebooku od czerwca do września 2016 r. Jak czytamy w pozwie, padły w nich ze strony byłego prezydenta zarzuty, że "Jarosław Kaczyński podczas lotu samolotu z polską delegacją do Smoleńska, mając świadomość nieodpowiednich warunków pogodowych, kierując się brawurą, wydał polecenie, nakazał lądowanie, czym doprowadził do katastrofy lotniczej w dniu 10 kwietnia 2010 r." W oświadczeniu, którego domaga się od Wałęsy Kaczyński, ma znaleźć się stwierdzenie, że były to "bezprawne i nieprawdziwe zarzuty".

Kaczyński domaga się też przeprosin za słowa Wałęsy o tym, że "nie jest zdrowy, zrównoważony psychicznie". Prezes PiS chce też, by były prezydent przeprosił go za zarzuty wydania polecenia "wrobienia" go, przypisania mu współpracy z organami bezpieczeństwa PRL.

Treść pozwu szefa PiS zamieścił sam Wałęsa pod koniec lipca na Facebooku. Na zadane mu wówczas pytanie, czy przeprosi Kaczyńskiego powiedział: "w żadnym wypadku", odsyłając jednocześnie do tego, co napisał na społecznościowym portalu.

Stwierdził tam: - Wszystko, co Pan przygotował przeciw mnie na tych 15 stronach pozwu, potwierdzam, niczego się nie wypieram i z niczego nie będę się przed Panem i Pańskimi agentami wyciągniętymi z komuny tłumaczył. Powtórzę - uważam, że za śmierć smoleńską odpowiada Pan, bo to Pan realizował swoją obłąkaną wersje walki o władzę. To było tak jak dziś, obłąkana wersja utrzymania władzy z Panem w roli głównej - napisał b. prezydent.

Pisał też: - Po wyrzuceniu Pana z całą Pana sitwą z Kancelarii Prezydenta i przeszkodzeniu w zamachu rządowi Olszewskiego (opis całej sprawy można znaleźć w książce Gen. Wejnera), postanowiliście mnie zniszczyć TW Bolkiem, papierami dobrze przygotowanymi i fałszowanymi przez SB.

W lutym 2016 r., w wyniku przeszukania prokuratorów IPN w domu zmarłego b. szefa komunistycznego MSW gen. Czesława Kiszczaka znaleziono teczki TW "Bolka", którym miał być Lech Wałęsa.

W styczniu IPN podał, że z opinii biegłych Instytutu Ekspertyz Sądowych w Krakowie, dotyczącej teczki personalnej i teczki pracy TW "Bolek" i zawartych w nich dokumentów z lat 1970-1976, wynika, że zobowiązanie do współpracy z SB, pokwitowania odbioru pieniędzy oraz przeważającą część doniesień podpisał własnoręcznie Wałęsa.

Wałęsa neguje autentyczność dokumentów znalezionych przez IPN u wdowy po Kiszczaku.

 

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google NewsObserwuj nas w Google News
×

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Proces Kaczyńskiego przeciwko Wałęsie za słowa o katastrofie smoleńskiej w marcu

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!