• Po 365 dniach prezydentury Andrzeja Dudy opinie o jego dokonaniach potrafią być skrajnie różne.
• Marzena Machałek (PiS) podkreśla szczyt NATO i Światowe Dni Młodzieży (ŚDM)  jako sukcesy Andrzeja Dudy.
• Zupełnie inaczej widzi 12 miesięcy prezydenta Joanna Scheuring-Wielgus (Nowoczesna). Mówi "Nie mamy prezydenta, tylko rezydenta".

Poseł PiS Marzena Machałek w rozmowie z portalem Parlamentarny.pl podsumowała 12 miesięcy prezydentury Andrzeja Dudy. Zapytana o to co najbardziej zwróciło jej uwagę przytacza szczyt NATO i Światowe Dni Młodzieży.

- Urzędowanie Andrzeja Dudy to aktywna praca, zarówno tutaj w kraju, jak i za granicą. Przypomnę tylko udany szczyt NATO w Warszawie, którego efektem jest wzmocnienie wschodniej flanki Sojuszu. Oczywiście to też zasługa rządu, bo to w końcu gra zespołowa - mówi w rozmowie z Parlamentarny.pl.

- Na arenie międzynarodowej prezydent jest aktywny - dodaje dalej. - Należy wspomnieć o udanych wizytach zagranicznych, jedną z pierwszych była wizyta w Chinach, czy chociażby dobry odbiór spotkań w Niemczech.

Czytaj: PO nie ma dobrej opinii o Andrzeju Dudzie

- Wielkim sukcesem była organizacja Światowych Dni Młodzieży. To spotkanie miało oczywiście wymiar bardziej duchowy niż polityczny, ale był on dla nas niezmiernie ważny.

- Widać wyraźne zaangażowanie prezydenta w sprawy kraju, nawet jeśli pojawia się krytyka ze strony opozycji. Andrzej Duda stara się łączyć Polaków. Wręcz powiedzieć, że Polacy są dumni z Andrzeja Dudy.

Skrajnie odmienną wizję 365 dni Andrzeja Dudy w na Krakowskim Przedmieściu ma Joanna Scheuring-Wielgus z Nowoczesnej. Poseł, którą w pierwszych dniach sierpnia zapytaliśmy o ocenę prezydenta charakteryzuje niezadowolenie.

- Nie mamy prezydenta, tylko rezydenta - mówi posłanka partii Ryszarda Petru. - Andrzej Duda tylko rezyduje w Pałacu Prezydenckim. To, co obiecywał w kampanii wyborczej okazało się pustymi obietnicami. Nie jest prezydentem wszystkich Polaków i zachowuje się jak marionetka.

Wobec szczytu NATO i podróży zagranicznych prezydenta poseł wnioskuje:

- Trudno mówić o sukcesach zagranicznych, bo udział prezydenta w szczycie NATO to zasługa poprzedniego rządu. Prezydent był tylko wykonawcą i jedynie tyle możemy mu zawdzięczać, że nie doprowadził do kompromitacji. Chociaż trudno nazwać inaczej, niż kompromitacją publiczne zbesztanie go przez prezydenta Stanów Zjednoczonych Baracka Obamę.

Andrzej Duda złożył przysięgę na wierność Konstytucji Rzeczpospolitej 6 sierpnia 2015 roku, gdy zastąpił Bronisława Komorowskiego.

Polacy w 2015 roku wybrali na prezydenta właśnie Andrzeja Dudę, stosunkiem 51,55 proc. głosów (tj. 8 630 627) do 48,45 proc. (8 112 311) głosów oddanych na jego poprzednika.

PODOBAŁO SIĘ? PODZIEL SIĘ NA FACEBOOKU

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google News