· Prawo i Sprawiedliwość odwleka wniosek o Trybunał Stanu dla prezesa NIK Krzysztofa Kwiatkowskiego - informuje „Rzeczpospolita”.
· Dziennik pisze, że partia woli, by sprawą Kwiatkowskiego zajęły się prokuratura i sąd.
· PO ma jednak inne zdanie na ten temat.
Dziennik przypomina, że chodzi o rozmowę telefoniczną NIK Krzysztofa Kwiatkowskiego z byłym posłem PSL Janem Burym. Ma ona świadczyć o ustawianiu konkursów, m.in. na wiceszefa delegatury NIK w Rzeszowie. Po ujawnieniu nagrań, poseł Ryszard Kalisz złożył wniosek o postawienie Kwiatkowskiego przed Trybunałem Stanu. Podpisało się pod nim 198 posłów, głównie z PO.
W ubiegłej kadencji Sejm nie zakończył nad nim prac i powinny być kontynuowane po wyborach. Ale nie są. „Rzeczpospolita” informuje, że Prawo i Sprawiedliwość zwleka z postawieniem Kwiatkowskiego przed Trybunałem Stanu. PO twierdzi, że zna powody tej zwłoki.
- Marszałek powinien skierować nie tylko wniosek dotyczący Kwiatkowskiego, ale również inny w sprawie Jarosława Kaczyńskiego. A ten drugi jest niewygodny dla PiS, więc marszałek zwleka z obydwoma – mówi cytowany przez „RZ” Robert Kropiwnicki z PO.
Wyjaśnia, że w ubiegłej kadencji Sejm nie zdążył rozpatrzyć wniosku o postawienie przed trybunałem Kaczyńskiego, pod czym podpisało się 150 posłów z PO, SLD i Ruchu Palikota. Ich zdaniem Kaczyński podczas poprzednich rządów PiS m.in. bezprawnie powołał zespół, w którym specjalne uprawnienia zyskał ówczesny minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
Posłowie PiS nieoficjalnie podają dziennikowi inne powody zwłoki z wnioskiem w sprawie prezesa NIK. - Władze klubu chciałyby, aby w pierwszej kolejności sprawą Kwiatkowskiego zajęła się prokuratura - mówi jeden z polityków.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Prezes NIK w zawieszeniu. Czeka na decyzję PiS