XVI Europejski Kongres Gospodarczy

Transform today, change tomorrow. Transformacja dla przyszłości.

7-9 MAJA 2024 • MIĘDZYNARODOWE CENTRUM KONGRESOWE W KATOWICACH

  • 18 dni
  • 20 godz
  • 40 min
  • 54 sek

Polityk PiS szefem frakcji EKR w Parlamencie Europejskim?

Polityk PiS szefem frakcji EKR w Parlamencie Europejskim?
Czarnecki zapewnia, że z brytyjskimi konserwatystami nie było żadnego układu, że w połowie kadencji to Polak zajmie fotel szefa EKR (fot. Facebook)

• Syed Kamall, szef frakcji EKR w Parlamencie Europejskim, do której należy PiS, opowiedział się za wyjściem Wielkiej Brytanii z UE.
• Europosłowie PiS podkreślają, że nie są zaskoczeni, ale przyznają, że osłabia to pozycję Kamalla i otwiera możliwość przetasowań w grupie.
• Europoseł Czarnecki zapewnia, że w połowie kadencji to Polak zajmie fotel szefa EKR.

Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy (EKR) to trzecia co do wielkości frakcja w Parlamencie Europejskim. Zasiada w niej 20 konserwatystów z partii Davida Camerona. Dotychczas jawnie przeciwko szefowi brytyjskiego rządu i pozostaniu Wielkiej Brytanii w UE wypowiadało się sześciu europosłów EKR. Teraz dołączył do nich przewodniczący frakcji.

"To moja osobista opinia, a nie grupy EKR" - zastrzegł w oświadczeniu Kamall, który jest Brytyjczykiem. Jak wyjaśnił, jego decyzja wynika z podejścia do polityki imigracyjnej. Lider konserwatystów w PE, który sam jest dzieckiem imigrantów spoza UE, chce, by Wielka Brytania prowadziła "zrównoważoną i sprawiedliwą" politykę wobec przybyszów niezależnie od tego, czy pochodzą oni z UE, czy też nie.

"Niestety, sprawiedliwy system imigracyjny jest sprzeczny z naszym członkostwem w UE. Dlatego doszedłem do wniosku, że tylko dzięki opuszczeniu Unii będziemy mogli swobodnie wdrożyć sprawiedliwą politykę imigracyjną" - podkreślił Kamall.

Politycy PiS zwracają uwagę, że premier Wielkiej Brytanii pozostawił członkom swojego ugrupowania, a nawet rządu wolną rękę, jeśli chodzi o decyzję dotyczącą pozostania ich kraju w UE. Zdaniem europosła Ryszarda Czarneckiego decyzja Kamalla oddaje nastroje dużej części establishmentu brytyjskiej Partii Konserwatywnej, której przewodzi Cameron.

"Zdanie szefa Partii Konserwatywnej i większości posłów jest dla nas najbardziej miarodajne. Ponadto trzeba współpracować z ludźmi, z którymi ma się różne poglądy. Współpracujemy z Fideszem Viktora Orbana, mimo że w sprawach rosyjskich się różnimy" - zauważył Czarnecki.

Czytaj też: Trzaskowski: W kwietniu można spodziewać się rezolucji PE o Polsce

Również stojący na czele delegacji PiS w Parlamencie Europejskim prof. Ryszard Legutko zwraca uwagę, że z brytyjskich europosłów w EKR zdecydowana mniejszość opowiada się za Brexitem. "Cała grupa nastawiona jest na reformę grupy, a nie wychodzenie z niej" - powiedział PAP polityk.

Jego zdaniem, jeśli referendum na Wyspach zakończy się zwolenników pozostania Wielkiej Brytanii w UE, pozycja Kamalla znacznie się osłabi. "Byłoby niezręcznie, że na czele grupy, która chce reformować UE, stoi polityk, który się zadeklarował za wyjściem swojego kraju z Unii. Na pewno nie mógłby być już przewodniczącym" - uważa Legutko.

W takim wypadku możliwe byłyby szersze przetasowania we frakcji i niewykluczone byłoby objęcie jej szefostwa przez Polaka. W EKR jest 19 europosłów, którzy weszli do PE z list PiS, czyli niewiele mniej niż Brytyjczyków. Reszta delegacji z innych krajów liczy po kilka osób.

Legutko przyznaje, że szefostwo w grupie to rzecz do negocjacji, ale wiązałoby się to z koniecznością szerszych zmian. Politycy PiS zajmują kilka kluczowych pozycji w europarlamencie. Ryszard Czarnecki jest jednym z wiceszefów tej instytucji. Karol Karski należy do grona pięciu kwestorów, którzy są odpowiedzialni za prowadzenie spraw administracyjnych i finansowych bezpośrednio dotyczących europosłów. Politycy PiS zajmują też stanowiska koordynatorów czy wiceszefów komisji.

"Gdyby stanowisko pozostania wygrało dość wyraźnie, to Brytyjczycy są tym podziałem osłabieni i tym samym nasza strona ma mocniejsze karty w ręku - wskazał Legutko. - Ten podział brytyjski osłabia Brytyjczyków, nawet w przypadku, gdyby opcja Brexitu przegrała. A gdy ta opcja wygra, to już zupełnie ich to osłabia".

W Parlamencie Europejskim w połowie kadencji dochodzi do zmian, dotyczy to jednak głównie stanowisk w strukturach samego PE, a nie grup politycznych. Czarnecki zapewnia, że z brytyjskimi konserwatystami nie było żadnego układu, że w połowie kadencji to Polak zajmie fotel szefa EKR.

Referendum w sprawie dalszego członkostwa Wielkiej Brytanii odbędzie się 23 czerwca. Premier David Cameron podkreśla, że jego kraj "będzie silniejszy, bezpieczniejszy i dostatniejszy w zreformowanej Unii Europejskiej". Polski rząd opowiada się za pozostaniem Wielkiej Brytanii w UE.

 

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google NewsObserwuj nas w Google News
×

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Polityk PiS szefem frakcji EKR w Parlamencie Europejskim?

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!