XVI Europejski Kongres Gospodarczy

Transform today, change tomorrow. Transformacja dla przyszłości.

7-9 MAJA 2024 • MIĘDZYNARODOWE CENTRUM KONGRESOWE W KATOWICACH

  • 18 dni
  • 20 godz
  • 40 min
  • 54 sek

Politycy: Wałęsa to symbol, ale...

Politycy: Wałęsa to symbol, ale...
Lech Wałęsa. (fot. youtube.com)

• Politycy nadal - mimo informacji, że ekspertyzy grafologiczne potwierdzają, iż TW "Bolek" to Lech Wałęsa - różnią się w ocenach postaci b. prezydenta.
• Tak komentowano nieoficjalne doniesienia, że opinia dot. teczki TW "Bolek", przygotowana przez Instytut Sehna, potwierdza współpracę Wałęsy z SB.

Prof. Andrzej Zybertowicz z Kancelarii Prezydenta uważa, że ekspertyzy nie zamykają sprawy "Bolka".

"Zbyt dużo interesów opleciono wokół Bolka, jako pewnego kapitału politycznego, jako narzędzia polityki antypisowskiej. Ci, którzy przez te wszystkie lata, wbrew ewidentnym faktom, odmawiali przyjęcia prawdy, dalej będą utrzymywali tę +bolkowatość+, jako pewien styl myślenia III RP" - powiedział Zybertowicz w programie Polsat News o Radia ZET. Według niego od 2008 r. nie ulega żadnej wątpliwości, że człowiek, który twierdzi, iż nie był "Bolkiem" ma jakiś kłopot z kontaktem z rzeczywistością.

"Problem nie polega na tym, że młody robotnik, być może zaszczuty, podjął współpracę z SB. Problem polega na tym, że w wolnej Polsce przez ponad 20 lat utrzymywano go w kłamstwie, wytworzono system, w którym podtrzymywano jego wszystkie zaprzeczenia, system, w którym ciąganie po sądach ludzi, którzy mówili prawdę, traktowano jako właściwy sposób obrony pewnych interesów" - wyjaśnił. Według niego "poziom zakłamania jest tak wysoki, że ta sprawa nie będzie rozstrzygnięta dla bardzo wielu osób".

Z diagnozą Zybertowicza zgodził się wiceminister kultury Jarosław Sellin.

"Nie ulega żadnej wątpliwości, że dramatyczny życiorys Lecha Wałęsy miał ten epizod - długi, bo kilkuletni - współpracy z SB. To jest udowodnione (...), co nie umniejsza oczywiście zasług Lecha Wałęsy w latach 80-tych, ale każe nam zastanawiać się nad tym, czy nie należy pisać historii Solidarności i historii III RP, zwłaszcza prezydentury Lecha Wałęsy po prostu na nowo" - uważa Sellin.

Według niego Lech Wałęsa, jako czołowy polski polityk, "mógł mieć w tyle głowy ten problem, który za nim szedł, czyli jego pamięć, że ma niechlubny i haniebny epizod w swoim życiorysie w latach 70-tych". Zdaniem Sellina to mogło powodować "pewne uzależnienia i uwikłania". Wiceminister dodał, że Wałęsa nie potrafił przeprosić za haniebne rzeczy, które były w jego życiorysie, co jest także jego dramatem osobistym.

Także dla Tomasza Rzymkowskiego (Kukiz'15) od lat oczywiste jest, że Lech Wałęsa to TW "Bolek". "Dziś problem polega na tym, że Lech Wałęsa pozywa tych wszystkich ludzi, którzy mówią prawdę (...). To jest haniebne dla Lecha Wałęsy, bo (...) gdyby wyszedł do narodu i powiedział: słuchajcie złamałem się, zrobiłem rzecz głupią, straszną, wystraszyłem się, przepraszam, to podejrzewam, że społeczeństwo polskie przyjęłoby to z wielką ulgą. Ale Lech Wałęsa brnie w to kłamstwo" - ocenił poseł.

Natomiast według Marka Sawickiego (PSL) Wałęsa pewnie będzie oceniany przez następne 50 lat, a wnioski z tych ocen będą różne. "Patrzę trochę na środowisko solidarnościowe, gdzie znowu próbuje się odnaleźć, czy na nowo wyznaczyć liderów, czy bohaterów tamtych przemian. Myślę, że trzeba trochę czasu, by uczciwie, z refleksją, z odniesieniem do dokumentów dokonać tej oceny" - mówił ludowiec.

 

×

SŁOWA KLUCZOWE

KOMENTARZE (2)

Do artykułu: Politycy: Wałęsa to symbol, ale...

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!