XVI Europejski Kongres Gospodarczy

Transform today, change tomorrow. Transformacja dla przyszłości.

7-9 MAJA 2024 • MIĘDZYNARODOWE CENTRUM KONGRESOWE W KATOWICACH

  • 18 dni
  • 20 godz
  • 40 min
  • 54 sek

PO wystosuje do Mateusza Morawieckiego list z apelem o dymisję Macierewicza

PO wystosuje do Mateusza Morawieckiego list z apelem o dymisję Macierewicza
Zespół PO ds. zagrożeń bezpieczeństwa państwa pracuje od października; zajmuje się działalnością szefa MON i jego współpracowników (fot. PO/twitter)

W środę (20 grudnia) do premiera Mateusza Morawieckiego ma trafić list, w którym PO opisuje ustalenia swego zespołu ds. zagrożeń bezpieczeństwa państwa i apeluje o dymisję szefa MON Antoniego Macierewicza. We wtorek zespół zajął się sprawą Iriny O., która tłumaczyła na rosyjski raport ws. WSI.

• We wtorek zespół Platformy zebrał się po raz kolejny; tematem obrad była sprawa Iriny O. - tłumaczki, która brała udział w przekładzie na język rosyjski raportu z likwidacji WSI.

• Poseł PO Cezary Tomczyk przypomniał, że raport na temat Wojskowych Służb Informacyjnych powstał w 2006 roku z inicjatywy Macierewicza, ówczesnego wiceministra obrony narodowej i likwidatora WSI.

• Tomczyk relacjonował, że w 2013 r. w SKW powstał specjalny zespół, który badał kim jest Irina O., m.in. czy współpracuje z KGB i jakie były okoliczności zlecenia właśnie jej tłumaczenia raportu z likwidacji z WSI.

Według wiceszefa sejmowej komisji obrony narodowej posła PiS Wojciecha Skurkiewicza zapowiedź PO dotycząca apelu o dymisję szefa MON jest "niedorzeczna". Jak powiedział, PO po raz kolejny chce odwoływać dobrego ministra. "Po raz kolejny chce działać wbrew jakiejkolwiek politycznej logice" - ocenił poseł.

Zespół PO ds. zagrożeń bezpieczeństwa państwa pracuje od października; zajmuje się działalnością szefa MON i jego współpracowników. Do tej pory odbyło się już kilka posiedzeń zespołu; jego gośćmi byli m.in. b. szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego z czasów rządów PO-PSL, gen. Piotr Pytel, b. wiceszef wywiadu Urzędu Ochrony Państwa Piotr Niemczyk oraz b. szef MON Janusz Onyszkiewicz.

We wtorek zespół Platformy zebrał się po raz kolejny; tematem obrad była sprawa Iriny O. - tłumaczki, która brała udział w przekładzie na język rosyjski raportu z likwidacji WSI. W obradach brał udział mec. Antoni Kania-Sieniawski - pełnomocnik gen. Pytla i major Magdaleny E., która odeszła niedawno z wojska, a w przeszłości, w czasach rządów PO-PSL - jako funkcjonariusz SKW - badała działalność Iriny O. Służba Kontrwywiadu Wojskowego podejrzewała tłumaczkę o związki z rosyjskim wywiadem.

Poseł PO Cezary Tomczyk przypomniał, że raport na temat Wojskowych Służb Informacyjnych powstał w 2006 roku z inicjatywy Macierewicza, ówczesnego wiceministra obrony narodowej i likwidatora WSI. "Raport dekonspiruje polski wywiad i kontrwywiad wojskowy. Minister (Macierewicz) ujawnia tajniki pracy wojskowych służb specjalnych, ujawnia nazwiska osób współpracujących z WSI" - mówił Tomczyk.

Jak wskazywał, Macierewicz zlecił następnie przetłumaczenie raportu Irinie O. Poseł PO, powołując się na informacje pochodzące z IPN, powiedział, że tłumaczka jest żoną Marka Z., polskiego dyplomaty, obecnie konsula w Moskwie. Według niego w czasach PRL Marek Z. i Macierewicz obracali się w tych samych kręgach opozycji demokratycznej.

Tomczyk relacjonował, że w 2013 r. w SKW powstał specjalny zespół, który badał kim jest Irina O., m.in. czy współpracuje z KGB i jakie były okoliczności zlecenia właśnie jej tłumaczenia raportu z likwidacji z WSI - "Zespół ustala, że Irina O. nie została formalnie sprawdzona przez dopuszczeniem jej do niejawnych materiałów. Mimo to dostała przepustkę i poruszała się po siedzibie SKW" - wskazywał Tomczyk.

Jak mówił, w zespole SKW pracowała m.in. major Magdalena E., która brała udział w wojnie w Afganistanie, później zajmowała się tropieniem agentów rosyjskich służb w Polsce - udało jej się wykryć m.in. Piotra C., żołnierza 36. specpułku (do 2011 r. odpowiadał za transport najważniejszych osób w państwie), a także ppłk. Zbigniewa J., pracownika MON.

Poseł PO wskazywał, że w lipcu 2016 r. SKW pod kierownictwem Piotra Bączka podjęła decyzję o degradacji major Magdaleny E. do stopnia kapitana za - jak uzasadniano - przekroczenie uprawnień przy operacji uwolnienia z więzienia na Białorusi oficera Wojska Polskiego. W kwietniu tego roku Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uznał degradację za bezprawną; major podjęła jednak decyzję o odejściu z wojska.

Tomczyk, podsumowując swą prezentację, podkreślił że wyjaśnienia wymaga kilka kwestii: dlaczego Macierewicz zlecił tłumaczenie raportu z likwidacji WSI na język rosyjski, w czyim interesie działał wówczas szef MON, dlaczego przekład ten powierzył akurat Irinie O. Polityk zastanawiał się też za co Macierewicz "mści się" na major Magdalenie E. "Te informacje muszą też trafić do Prezesa Rady Ministrów i to on nadzoruje ministra Macierewicza. Mam nadzieję, że te informacje będą dla niego pomocne" - zaznaczył Tomczyk.

Mec. Kania-Sieniawski, pytany przez posłów z czego wynikają "represje" wobec major Magdaleny E., odparł że trudno powiedzieć, czy chodzi o jej "postawienie się" wobec degradacji, czy o wiedzę, którą posiada i może przez to "zagrażać" szefowi MON. Uznał przy tym, że sposób, w jaki została potraktowana Magdalena E., jest skandaliczny.

Na początku grudnia materiał na temat pracy major Magdaleny E., m.in. badania powiązań Iriny O. przygotowali też dziennikarze "Superwizjera" TVN24. Major powiedziała m.in. dziennikarzom TVN24, że po wyborach 2015 r. stała się jedną z osób "niewygodnych dla obecnej ekipy" rządzącej. "Wobec mnie wszczęto (...) postępowanie dyscyplinarne, a także kontrolne. Celem było zastraszenie, wywarcie na mnie presji. Po dziewięciu latach służby uznałam więc, że nie ma tam dla mnie miejsca" - dodała Magdalena E.

Szef MON Antoni Macierewicz powiedział na początku grudnia, że Magdalena E. została odsunięta od pracy w SKW nie w wyniku zemsty, ale dlatego, że podejmowała bez wiedzy służby działania poza granicami kraju.

Wiceszef sejmowej komisji obrony narodowej, poseł PiS Wojciech Skurkiewicz ocenił zapowiedź PO dotyczącą listu do premiera i apelu o dymisję szefa MON jako "niedorzeczną".

"PO chce po raz kolejny odwoływać dobrego ministra, po raz kolejny chce działać wbrew jakiejkolwiek politycznej logice" - powiedział Skurkiewicz.

"Minister Antoni Macierewicz robi wiele, by poprawić bezpieczeństwo Polek i Polaków, a PO nie ma pomysłu na funkcjonowanie w parlamencie w roli opozycji" - dodał poseł PiS. Jak ocenił, Polska ma obecnie wysoką pozycję w NATO i jest uważana za lojalnego partnera w ramach Sojuszu, a o działaniach polskiego rządu dot. obronności pozytywnie wypowiada się m.in. prezydent USA Donald Trump.

"PO wszczyna kolejną awanturę, burzę polityczną, która nic dobrego dla Polski na arenie międzynarodowej nie przyniesie" - ocenił Skurkiewicz.

 

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google NewsObserwuj nas w Google News
×

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: PO wystosuje do Mateusza Morawieckiego list z apelem o dymisję Macierewicza

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!