PO: W obronie Misiewicza Antoni Macierewicz straszy media. "Chore państwo i paranoja"

PO: W obronie Misiewicza Antoni Macierewicz straszy media. "Chore państwo i paranoja"
Mariusz Witczak jest posłem PO z Kalisza. (fot.:facebook.com/mswitczak)

• Dla posłów PO Andrzeja Halickiego i Mariusza Witczaka donos do prokuratury z MON, który pojawił się w poniedziałek (6 lutego) ma znamiona zastraszania mediów.
• - Nie bójcie się - mówił poseł Witczak w Sejmie we wtorek (7 lutego) - Będziemy wspólnie walczyć o wolność słowa.
• Dla Andrzeja Halickiego Bartłomiej Misiewicz to kardynalny przykład "kasty" - grupy uprzywilejowanej w Polsce, którą tworzy PiS.

Andrzej Halicki i Mariusz Witczak (obaj PO) w Sejmie mówili o tym, jakie zagrożenia widzą w działaniach Antoniego Macierewicza. Wypowiedzi polityków padły we wtorek (7 lutego). Powodem krytyki wobec szefa MON było jego poniedziałkowe zawiadomienia do prokuratury. Śledczy mają sprawdzać, czy nie doszło do przestępstwa w mediach, w temacie Bartłomieja Misiewicza.

- Minister Macierewicz postraszył wolne media prokuraturą i służbami specjalnymi - zaczynał spotkanie przy tzw. stolikach dziennikarskich poseł Witchak. - Można by do problemu Bartłomieja Misiewicza podchodzić z przymrożeniem oka, gdyby nie podejście szefa MON, powaga i troska o tego człowieka.

Witczak akcentował, że Misiewicz jest dla szefa MON "strategiczną postacią". - Przypominam, że w kompetencjach Macierewicza są dwie służby wojskowe - Wywiad i Kontrwywiad, a także Żandarmeria Wojskowa. Jeżeli Antoni Macierewicz chce straszyć niezależne media, opinię publiczną i wszystkich drążących problem skandalu wokół osoby rzecznika MON, to mamy do czynienia z chorym państwem i paranoją.

Czytaj: Spór polityczny będzie narastał, oceniał jeden z liderów opozycji

Polityk PO apelował do dziennikarzy mediów, by dalej próbowali szukać i drążyć wokół skandali i polityki PiS. - Nie bójcie się - mówił poseł. - Będziemy wspólnie walczyć o wolność słowa.

"PiSiewicze"

Wypowiedzi Andrzeja Halickiego pozostawały w podobnym tonie.

- Polskie państwo coraz częściej przypomina nam PRL bis, czy też PRL PiS - ocenił Halicki. - Tworzy się w nim uprzywilejowana kasta ludzi, którzy są strukturą partyjną. Postawili się ponad prawem i przypisali sobie przywileje, niedopuszczalne w demokratycznym państwie prawa.

Polityk PO stwierdził, że widać wyraźnie ochronę tych osób, za ewidentny przykład podał omawianego rzecznika MON. - Młodych "misiewiczów" Puls Biznesu wyliczył ponad tysiąc. Obejmują oni stanowiska niezgodnie z zasadami, często bez konkursów i bez kwalifikacji - kontynuował Halicki. - Widać czynione przez nich spustoszenie. Widać też ochronę jaka im przysługuje.

Polityk stwierdził, że działania Antoniego Macierewicza to de facto, powrót do zastraszenia, które było częścią polityki w RPL.

Czytaj: Czy Antoni Macierewicz postawił się szefowi PiS?

- Dzisiaj przy tego rodzaju działaniach, przy donosach na dziennikarzy, mamy do czynienia ze skandalem - kończył poseł.

Pozycja Macierewicza w PiS

Dla polityków PO niezaprzeczalne jest, że biorąc pod uwagę poniedziałkowe (6 lutego) wypowiedzi medialne polityków PiS pojawił się dziwny obraz sprawy. Przypomnijmy, że rano jeszcze krążyły informacje o zwolnieniu Misiewicza z MON, gdy po wypowiedziach Beaty Mazurek (PiS) w Sejmie. Dziennikarze pytali, czy zdaniem Mazurek decyzja szefa MON dotycząca Misiewicza oznacza, że minister obrony "stawia się" prezesowi PiS.

 

×

KOMENTARZE (1)

Do artykułu: PO: W obronie Misiewicza Antoni Macierewicz straszy media. "Chore państwo i paranoja"

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!