• PO póki co nie przystąpi do koalicji "Wolność, Równość, Demokracja", zawiązanej w zeszłym tygodniu m.in. przez KOD, Nowoczesną, PSL i lewicę.
• Lider PO Grzegorz Schetyna zadeklarował jednak chęć współpracy z jej twórcami.
O ewentualnym przystąpieniu Platformy do koalicji dyskutował we wtorek rano zarząd partii. Z rozmów z członkami władz PO wynika, że nikt wprost nie opowiedział się za przystąpieniem, było natomiast wiele głosów za współpracą z inicjatywą PSL, Nowoczesnej i opozycji pozaparlamentarnej.
"Chcemy obserwować, współpracować, na razie rozmawiamy o tym w naszym gronie. Chcemy zapoznać się z dokonaniami i też z planami tej koalicji. Szanując odrębność i zaangażowanie (lidera KOD) Mateusza Kijowskiego na pewno będziemy współpracować z nim, z całą formułą tej koalicji, jeżeli będziemy mieli tutaj zgodność programową i wspólny pomysł na politykę i na przyszłość" - zadeklarował Schetyna na konferencji po zakończeniu spotkania zarządu.
Podkreślił przy tym, że współpraca partii opozycyjnych ma sens, ponieważ muszą one być "antytezą polityki rządu i polityki PiS". Zachęcał jednak liderów pozostałych formacji współtworzących koalicję "Wolność, Równość, Demokracja" do "cierpliwości".
"Warto być cierpliwym i budować te relacje wzajemne na zasadzie rosnącego zaufania i wspólnych projektów, a nie narzucać warianty, które mają już dzisiaj pisać nam listy wyborcze za 3,5 roku. Uważam, że to byłaby ślepa uliczka, dlatego namawiam właśnie do dojrzałej cierpliwości w tych kwestiach. Uważam, że krok po kroku będziemy się do siebie zbliżać i o tym rozmawiać" - powiedział Schetyna, zaznaczając że jest optymistą, jeśli chodzi o dalszą współpracę opozycji.
O potrzebie zjednoczenia opozycji mówił podczas sobotniego (7 maja) marszu lider Nowoczesnej Ryszard Petru. "Jesteśmy w stanie się zjednoczyć, jak przyjdzie do wyborów, żeby wygrać ze złą zmianą. Jesteśmy w stanie stworzyć wspólną koalicję z KOD-em, z Platformą, z lewicą, z PSL-em, żeby wygrać z tą podłą zmianą" - mówił Petru.
Czytaj też: PO nie wyklucza wspólnej koalicji m.in. z Nowoczesną: Aby wygrać z PiS, trzeba budować silne bloki
Schetyna pytany, czy szef Nowoczesnej nie "wyszedł przed szereg", odparł: "jeżeli ktoś stojąc na scenie, a tak było w sobotę, że staliśmy, wychodzi przed szereg, a staliśmy na samym skraju, to jest dosyć niebezpieczna aktywność". "Uważam więc, że trzeba stać razem, w jednym szeregu, trzymać się pod ręce i wspólnie budować jedną politykę".
Zarząd podsumował też sobotni marsz, który PO współorganizowała z KOD i innymi partiami opozycyjnymi. Wzięli w nim udział m.in. przedstawiciele Platformy, Nowoczesnej, PSL, lewicowego Stowarzyszenia Inicjatywa Polska oraz Związku Nauczycielstwa Polskiego.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: PO nie przystąpi do koalicji zawiązanej przez KOD