PO krytykuje ustawę medialną

PO krytykuje ustawę medialną
Śledzińska-Katarasińska krytykowała pomysł powołania Rady Mediów Narodowych (fot. facebook/Iwona Śledzińska-Katarasińska)

Posłowie PO: Iwona Śledzińska-Katarasińska i Wojciech Król po raz kolejny skrytykowali zapisy projektów nowych ustaw medialnych, dotyczące m.in. wprowadzenia opłaty audiowizualnej, którą nazwali "haraczem na propagandę PiS" oraz powołania Rady Mediów Narodowych.

Celem proponowanych przez PiS zmian, nazywanych "dużą ustawą medialną", jest przekształcenie TVP, Polskiego Radia i PAP w media narodowe, a także wprowadzenie 15-złotowej opłaty audiowizualnej. Propozycja PiS zakłada ponadto powstanie Rady Mediów Narodowych, która wybierałaby władze mediów publicznych. Jedno miejsce w radzie byłoby ustawowo gwarantowane dla przedstawiciela największego klubu opozycyjnego w Sejmie.

Z harmonogramu obrad Sejmu, które rozpoczną się w środę (27 kwietnia) wieczorem, wynika, że pierwsze czytanie projektów PiS ma odbyć się w czwartek (28 kwietnia) po południu. Punkty dotyczące tych projektów figurują w porządku obrad jako sporne.

W środę do zapisów projektów ustaw medialnych po raz kolejny odnieśli się posłowie Platformy: Iwona Śledzińska-KatarasińskaWojciech Król. - To kolejna ustawa przepychana kolanem, tym razem ustawa o mediach narodowych: bez konsultacji, bez rozmów z opozycją i środowiskami twórczymi; bez rozmów i bez wsłuchiwania się w głos Polaków - podkreślił Król na konferencji prasowej.

Jak przekonywał, Polacy nie chcą płacić kolejnego podatku, ani "zrzucać się na PiS-owską propagandę". - Media narodowe to tak naprawdę nic innego jak media partyjne, dyspozycyjne, rządowe, w pełni uzależnione od partii rządzącej. To media, którymi kieruje dziś Jacek Kurski (prezes TVP), autor słów "ciemny lud to kupi:. PiS dąży do tego, żeby Polska stała się krajem odwróconych znaczeń, gdzie prawda staje się kłamstwem, a kłamstwo - prawdą - mówił polityk PO.

Czytaj:  Ustawa medialna: z dużej chmury mały deszcz?

Według niego, PiS chce wprowadzić 15-złotową opłatę audiowizualną, by "uzupełnić" mediom publicznym ubytek wpływów z reklam, który jest następstwem spadku oglądalności. - Tak, żeby m.in. właśnie Jacek Kurski, do niedawna czynny polityk PiS, mógł mieć większy budżet na tę propagandę. To jest tak naprawdę haracz zabierany polskim rodzinom, bo to polskie rodziny zapłacą za propagandę PiS - ocenił poseł PO.

Śledzińska-Katarasińska krytykowała pomysł powołania Rady Mediów Narodowych. Jej zdaniem, RMN ma być ciałem konkurencyjnym wobec Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji - instytucji, której nie da się zlikwidować bez zmiany konstytucji. - 6-osobowa Rada Mediów Narodowych jest ciałem de facto nieodwoływalnym, a już na pewno na jej czele stoi osoba powoływania przez marszałka Sejmu, której nikt nie może ruszyć i ta osoba odpowiada za wszystko - za statuty mediów, za obsadę kierownictwa mediów, za powoływanie rad społecznych - wskazywała posłanka Platformy.

Według niej, szef RMN będzie miał silniejszą pozycję niż przewodniczący Radiokomitetu w czasach PRL. "To jest szef wszystkich szefów, którego wskaże - jak sądzę - prezes Prawa i Sprawiedliwości" - powiedziała Śledzińska-Katarasińska.

 

×

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: PO krytykuje ustawę medialną

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!