Petru w Lizbonie. Joanna Schmidt: to było niezręczne, ale w Sylwestra nie miałam dyżuru w Sejmie

Petru w Lizbonie. Joanna Schmidt: to było niezręczne, ale w Sylwestra nie miałam dyżuru w Sejmie
Joanna Schmidt (Nowoczesna) oceniła, że nie musi się tłumaczyć z tego jak spędza Sylwestra, skoro w Sejmie była w święta. (fot.:facebook.com/joanna.schmidt.nowoczesna)

• Poseł Joanna Schmidt, która towarzyszyła Ryszardowi Petru w wyjeździe do Hiszpanii, odniosła się do sprawy.
• Przyznała, podobnie jak Ryszard Petru, że ich wyjazd był niezręczny. Zwłaszcza dla wizerunku lidera partii.
• Jednocześnie zastrzegła, że jak każdy obywatel ma prawo do prywatności.

Poseł Nowoczesnej, Joanna Schmidt, która z Ryszardem Petru brała udział w niefortunnym locie do Lizbony, sprecyzowała jak postrzega zainteresowanie mediów tą sprawą. Wypowiedź padła w poniedziałek (9 stycznia) na antenie lokalnej rozgłośni Radio Merkury. 

Poseł przypomniała, że obecność posłów Nowoczesnej od 16 grudnia w Sejmie uregulowano dyżurami. Posłowie partii rotacyjnie przebywają w sali plenarnej Sejmu. To element konfliktu parlamentarnego. Część środowisk opozycji liczy, że uda się zażegnać problem jeszcze w poniedziałek (9 stycznia).

-Ja miałam dyżur w Wigilię i Boże Narodzenie. Jak spędzam czas wolny to moja prywatna sprawa. Na pewno niezręcznością było to, że lider partii opozycyjnej został sfotografowany daleko od Polski, od miejsca gdzie protestują nasi koledzy.To było niezręczne - mówiła Joanna Schmidt w rozgłośni radiowej. 

- Sprawa została przedstawiona, wyjazd był prywatny - przypomniała Schmidt, jak wytłumaczył się ze sprawy jej polityczny zwierzchnik. - Ryszard Petru przeprosił za niezręczność. Ja uważam, że to jak spędzam Sylwestra to moja prywatna sprawa.

Czytaj: Poseł Nowoczesnej liczy na kompromis

Ryszard Petru z Joanna Schmidt zostali sfotografowani w czasie lotu rejsowego do Hiszpanii. Zdjęcie, na którym posłowie są w samolocie, obiegło polskie media w ubiegłym tygodniu, uderzyło w wizerunek partii i jej lidera.

Posłowie Nowoczesnej znaleźli się w utrudnionej sytuacji w połowie ubiegłego tygodnia, próbowali tłumaczyć obecność Ryszarda Petru w Lizbonie. Katarzyna Lubnauer tłumaczyła na antenach polskich telewizji, że wyjazd lidera był podyktowany obowiązkami. Potem sam Ryszard Petru inaczej przedstawił tę sprawę. Uznał, że wyjazd był niezręczny i nie powinien mieć miejsca.

 

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google NewsObserwuj nas w Google News
×

FORUM TYMCZASOWO NIEDOSTĘPNE

W związku z ciszą wyborczą dodawanie komentarzy zostało tymczasowo zablokowane.

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!