• Lider Nowoczesnej, Ryszard Petru ponawia apel do Jarosława Kaczyńskiego o wcześniejsze wybory parlamentarne.
• Polityk obawia się gospodarczych decyzji PiS.
• W konkluzji swojej radiowej wypowiedzi przypomina, że Kaczyńskiego potrafią ponieść nerwy.
Ryszard Petru był gościem politycznej audycji w Polskim Radio. Na antenie programu Trzeciego komentował sytuację polityczną w poniedziałek (13 czerwca). Zapytany o swój niedawny apel o wcześniejsze wybory, podtrzymał tę wypowiedź.
- Będę tak długo o tym mówił, aż zostanie pomysł podchwycony. Jedyną osobą, która może to złapać jest Jarosław Kaczyński – mówił Petru. – PiS nie ma do końca jednolitego rządu. Uważam, że nie poznamy Polski za trzy i pół roku. To będzie zupełnie inny kraj.
Petru podkreślał, że z miesiąca na miesiąc sytuacja kraju pod rządami PiS się pogarsza.
- Bardzo obawiam się nieodpowiedzialnej, gospodarczej polityki rządu. O tym mówiłem w piątek (10 czerwca – red.) w debacie debaty o nominacji prezesa Glapińskiego na prezesa NBP. – Puszczą nas z torbami – mówił o PiS lider Nowoczesnej.
Czytaj: Nowy szef NPB złoży przysięgę w Sejmie
Petru uważa, że suma „niefinansowalnych” ustaw PiS jest duża i doprowadzi do załamania budżetu.
W wywiadzie Petru mówił też o Jarosławie Kaczyńskim, który ma tracić nerwy. Nawiązano w dialogu do wypowiedzi lidera Nowoczesnej, która zapewniła mu „Srebrne Usta” 2015. Co ważne w nagrodzonym cytacie odwrotnie Petru chwalił lidera PiS za spokój.
- Dwa razy widziałem Kaczyńskiego na mównicy sejmowej, gdy go poniosły nerwy. Dzisiaj jestem zaskoczony, że jest taki nerwowy – oceniał Petru. – W związku z tym nie wykluczam, że jak byk zareaguje na czerwoną płachtę.
KOMENTARZE (4)
Do artykułu: Petru o PiS: Puszczą nas z torbami