Obecnie mamy sytuację określaną jako "moment konstytucyjny", po 20 latach obowiązywania konstytucji z 1997 r. widzimy obszary, w których można by ją zmienić - powiedział wiceszef kancelarii prezydenta Paweł Mucha.
• Sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku Wiesław Johann zwrócił uwagę od sądów, które rozstrzygają o naszych prawach, wolnościach, obowiązkach oczekujemy, żeby były niezależne, niezawisłe i sprawiedliwe.
• "Ja, jako obywatel chciałbym dowiedzieć się więcej, jak funkcjonują sądy, chciałbym wiedzieć jakie zapadają wyroki, dlaczego zapadają te wyroki. Obecnie ta informacja jest bardzo skromna" - ocenił.
Minister Mucha wziął udział spotkaniu dyskusyjnym pt. "Wymiar sprawiedliwości według Konstytucji - jak usprawnić sądy?", które odbywa się w ramach prowadzonych przez kancelarię prezydenta konsultacji, które mają związek z inicjatywą Andrzeja Dudy zorganizowania w przyszłym roku referendum na temat zmian w ustawie zasadniczej.
Wiceszef prezydenckiej kancelarii podkreślił, że celem konsultacji jest sprawienie, by proces stanowienia konstytucji był od początku procesem obywatelskim.
Jak mówił, Andrzej Duda "byłby w stanie" przygotować projekt ustawy zasadniczej i przedłożyć go, tak jak to miało miejsce w przypadku konstytucji z 1997 r. "Ale chcemy ten proces budować inaczej. Konsultacje społeczne, które trwają mają bardzo rozmaity wymiar, są to konsultacje, które polegają na zbieraniu wypowiedzi, opinii i poglądów organizacji społecznych oraz indywidualnych głosów obywateli" - dodał Mucha.
Przekonywał przy tym, że "po 20 latach mamy to, co konstytucjonaliści określają momentem konstytucyjnym". "Mamy praktyczne doświadczenie związane ze stosowaniem konstytucji z 1997 r. Mamy świadomość zmieniających się okoliczności, jeżeli chodzi o rzeczywistość społeczną. Mamy świadomość, że konstytucja była przyjmowana zanim Polska stała się członkiem UE i NATO" - mówił wiceszef kancelarii prezydenta.
Z drugiej strony - jak zaznaczył - "mamy doświadczenia i wyroków TK, i praktyki politycznej, widzimy obszary, w których można by konstytucję zmieniać".
Towarzysząca mu prof. Anna Młynarska-Sobaczewska z Instytutu Nauk Prawnych PAN, odnosząc się do tematu piątkowej dyskusji, zwróciła uwagę, że wymiar sprawiedliwości jest dość wąsko regulowany w konstytucjach. "Sędziowie (...) to jest ta władza, z którą obywatele spotkają się bezpośrednio, często jedyna władza z jaką spotkamy się bezpośrednio. Jest to władza, która bardzo mocno ingeruje w naszą sferę praw i wolności, nieraz bardzo dotkliwie" - wskazywała ekspert.
Jej zdaniem bardzo ważne jest, aby zaprojektować tę władzę tak, aby spełniała kilka podstawowych warunków. "Po pierwsze - właściwa legitymacja, czyli prawowitość tej władzy. Musimy być przekonani, że ludzie, którzy ją sprawują, mają pewne atrybuty, które umożliwiają im sprawowanie władzy sądowniczej" - podkreśliła Młynarska-Sobaczewska.
Druga rzecz - według niej - to "sprawiedliwość proceduralna, czyli przekonanie i zespół gwarancji, które stanowią o tym, że to wymierzanie sprawiedliwości, dzieje się w sposób nienaganny". "Trzecia rzecz to prawo do wyroku, to musi być wyrok, który odpowiada pewnym warunkom, także pewnej perswazyjności" - przekonywała profesor.
Sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku Wiesław Johann zwrócił uwagę od sądów, które rozstrzygają o naszych prawach, wolnościach, obowiązkach oczekujemy, żeby były niezależne, niezawisłe i sprawiedliwe.
KOMENTARZE (1)
Do artykułu: Paweł Mucha: Widzimy obszary, w których można zmienić konstytucję