• - To zły symbol porażki polityki PiS - tak debatę w europarlamencie na temat sytuacji w Polsce ocenił lider PO Grzegorz Schetyna.
• Rafał Trzaskowski (PO) jest zdania, że rezolucja którą PE ma przyjąć w środę (14 września), jest "wyrazem troski" unijnych partnerów o nasz kraj.
• PiS tak naprawdę wypisuje nas ze wspólnoty wartości europejskich, do których Polacy są bardzo silnie przywiązani - mówił w Sejmie poseł Nowoczesnej Adam Szłapka, odnosząc się do debaty w PE o sytuacji w Polsce.
Szef Platformy Grzegorz Schetyna ocenił po debacie w europarlamencie, że to "smutny dzień dla nas wszystkich". - O Polsce mówi się źle, Polskę się strofuje, Polska jest wskazywana jako obiekt problemów, kłopotów, braku porozumienia i braku takiej otwartości, wyciągania wspólnych wniosków, bycia częścią europejskiej wspólnoty - mówił Schetyna. - Tak, jak zawsze byliśmy dumni przez te ostatnie 8 lat, kiedy Polacy byli wskazywani jako wzór do naśladowania w różnych wymiarach transformacji, sytuacji gospodarczej, relacji wewnętrznych, to dzisiaj jest zupełnie odwrotnie - dodał.
Rządzącemu Prawu i Sprawiedliwości zarzucił "łamanie zasad praworządności, konstytucji oraz walkę z niezależnością TK". - I nie widać końca tych aktywności rządu PiS, dlatego mówimy, że to zły dzień, zły symbol porażki polityki PiS. I ta sytuacja będzie coraz gorsza, bo ona będzie wpływać na nasze bezpieczeństwo finansowe - przekonywał lider Platformy.
Były wiceszef MSZ ds. europejskich Rafał Trzaskowski (PO) mówił, że rząd PO przyzwyczaił naszych partnerów w Unii Europejskiej do tego, że Polska była wcześniej "częścią konstruktywnych rozwiązań i stawała razem ze swoimi partnerami, żeby rozwiązywać najważniejsze problemy UE". - A w tej chwili Polska stała się problemem - dodał Trzaskowski.
Odnosząc się do rezolucji, którą europarlament ma przyjąć w środę na temat sytuacji w Polsce, b. wiceszef MSZ ocenił, że jest ona "wyrazem troski" naszych unijnych partnerów. - Ta druga już rezolucja Parlamentu Europejskiego jest również odpowiedzią na to, że nasi partnerzy nie nabierają się już na ten pozorny dialog, który rząd próbował prowadzić z naszymi najbliższymi partnerami - zaznaczył poseł PO.
Jak dodał, dialog ten potem "okazywał się być wyłącznie zasłoną dymną, dlatego, że nic z niego nie wynikało". - Niestety to może się źle skończyć - tym, że Komisja Europejska będzie musiała uruchomić procedurę traktatową, która może się zakończyć sankcjami dla Polski, ale - co najważniejsze - w tej atmosferze alienowania naszych najbliższych partnerów, atakowania instytucji europejskich, będzie bardzo trudno załatwić jakikolwiek ważny dla Polski interes - przestrzegał Trzaskowski.
Według niego, obecnie nie ma polskiego głosu w debacie o unijnym budżecie, polityce energetycznej. Jak mówił, dzieje się tak, ponieważ "Polska znalazła się na cenzurowanym". "I niestety ta rezolucja jest tego wyrazem" - zaznaczył b. wiceszef MSZ.
Z kolei poseł Nowoczesnej Adam Szłapka nawiązał na konferencji prasowej w Sejmie mówił:
- My chcemy całej Europie powiedzieć, że Polska może mieć inną twarz, mimo tego wszystkiego, co robi polski rząd i tego, że skazuje nas na samotność w Unii Europejskiej - zaznaczył Szłapka.
Według niego PiS nie rozumie, czym jest UE. - Nie rozumie tego, że to jest wspólnota, do której my należymy, do której my Polacy sami chcieliśmy należeć, wybraliśmy to w referendum - mówił.
- PiS skazuje nas na samotność w UE, ale przede wszystkim, to, co jest najgorsze dla nas, dla obywateli Polski: wypycha nas, wypisuje nas z tej wspólnoty wartości, do której my tak wszyscy chcieliśmy należeć przez lata - podsumował.
Posłanka Nowoczesnej Joanna Scheuring-Wielgus odniosła się do braku wystąpienia przed Parlamentem Europejskim premier Beaty Szydło. - Rząd PiS jest rządem tchórzy. To zadziwiające, że premier Beata Szydło nie była dzisiaj obecna w PE i nie wypowiadała się w imieniu rządu polskiego" - oceniła. "To jest rząd tchórzy, a dzień wstydu - dodała.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Opozycja komentuje debatę w PE: Rząd PiS jest rządem tchórzy