• Jarosław Kaczyński liczy na obecność PO na wtorkowym (10 stycznia) spotkaniu o liderów ugrupowań sejmowych.
• - Proponujemy żeby nasza większość w Senacie uchwaliła uzgodnioną część poprawek opozycji do budżetu - powiedział w TVP1 prezes PiS Jarosław Kaczyński. Dodał, że PiS może rozważyć przyjęcie niektórych z tych poprawek później w Sejmie, pod warunkiem, że nie będą "rujnowały budżetu".
"Bardzo bym sobie tego życzył, bo wtedy można by ostatecznie się porozumieć i stworzyć gwarancję, że wszystko będzie zgodnie z Regulaminem, że będziemy mieli do czynienia z normalnym posiedzeniem Sejmu" - powiedział prezes PiS w TVP1.
Według niego nie powinno się banalizować tego, co się obecnie dzieje w Sejmie. "Blokowania obrad Sejmu, blokowanie mównicy, stołu prezydialnego, to są wydarzenia zupełnie nadzwyczajne, bardzo drastyczne łamanie prawa, konstytucji, różnych ustaw. To jest stan, który nigdy już się nie powinien powtórzyć i stąd wielka nadzieja na to, że wszyscy dojdą do wniosku, że nie powinniśmy kontynuować tego, nie powinniśmy nigdy do tego wracać" - powiedział Kaczyński.
Zaznaczył, że kwestie, o których mówi PO czy Nowoczesna "można rozstrzygać poprzez zwrócenie się do Trybunału Konstytucyjnego".
Szef PO Grzegorz Schetyna nie wziął udziału w zainicjowanym przez marszałka Senatu Stanisława Karczewskiego, poniedziałkowym spotkaniu liderów ugrupowań parlamentarnych ws. wyjścia z obecnego kryzysu politycznego. Rozmowy mają być kontynuowane we wtorek a marszałek Karczewski ponownie zaprosił na nie szefa PO. Decyzja, czy lider PO przyjdzie na spotkanie ma zapaść na porannym posiedzeniu zarządu Platformy.
Kaczyński pytany w TVP, dlaczego partia rządząca nie zgadza się na ponowne głosowanie nad ustawą budżetową, odpowiedział: "Nie chcemy stworzyć w Polsce nowego, skrajnie anarchicznego ustroju, w którym mniejszość, łamiąc prawo i to nawet prawo karne, może narzucać swoją wolę".
"Gdybyśmy się na to zgodzili, to byśmy właśnie taki ustrój w Polsce stworzyli ze straszliwą stratą dla polskiej demokracji. W gruncie rzeczy byśmy tę demokrację zlikwidowali. Na to na pewno się nie zgodzimy i nie możemy zgodzić" - powiedział szef PiS.
"Proponujemy, żeby stała się rzecz zupełnie nadzwyczajna, to znaczy żeby nasza większość w Senacie uchwaliła (...) uzgodnioną część poprawek opozycji, żeby to później wróciło do Sejmu i mogło być tam rozważane. Możemy nawet rozważyć przyjęcie niektórych spośród tych poprawek pod warunkiem, że nie będą zupełnie nam rujnowały budżetu" - powiedział Kaczyński.
Dodał, że takie rozwiązanie to "ustępstwo bardzo daleko idące". "To się naprawdę nie zdarza, żeby partia rządząca, mająca przewagę, uchwalała poprawki opozycji i do tego opozycji, która w sposób drastyczny łamie prawo" - powiedział.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Okupacja Sejmu, spotkanie z opozycją. Kaczyński: Poprawki do budżetu niewykluczone, ale jest jedno ale