Kandydatura Antoniego Macierewicza nie jest z góry skazana na porażkę, choć może rozczarować część wyborców. Zadowoleni powinni być Jarosław Gowin i Zbigniew Ziobro. Gdyby nie decyzja o zawiązaniu koalicji, dzisiaj mogliby prezentację rządu oglądać w telewizji – komentuje skład nowego rządu dr Olgierd Annusewicz politolog z Uniwersytetu Warszawskiego.
Skład nowego rządu nie jest dla dra Olgierda Annusewicza, politologa UW, zaskoczeniem. – Większość kandydatur to były te, o których była wcześniej mowa. Za zaskoczenie można uznać jedynie to, że pani Elżbieta Witek nie została ministrem edukacji, tylko pozostała na funkcji rzecznika. Pozostałe decyzje były zgodne z wcześniejszymi zapowiedziami – twierdzi politolog.
Annusewicz nie jest też zaskoczony wyborem Antoniego Macierewicza na ministra obrony narodowej, choć nie dziwi go, że część wyborców może być tą decyzją zawiedziona. – Beata Szydło i Prawo i Sprawiedliwość wygrali wybory dlatego, że Beata Szydło potrafiła pokazać umiarkowaną i dyplomatyczną twarz ugrupowania. I choć można mówić, że Antoni Macierewicz ma różne cechy, to umiarkowanie i pragmatyzm do nich nie należą, przynajmniej do tej pory do nich nie należały, więc w tym sensie może się okazać, że dla części wyborców to jest spory zawód. Oczywiście nie dla tych wyborców, którzy chcieli na tę partię głosować rok temu, ale dla tych, którzy w ostatnich miesiącach dali się przekonać, że ktoś inny będzie ministrem obrony narodowej. Oni mogą się zastanawiać, czy przypadkiem nie powinni żałować – uważa Olgierd Annusewicz.
Zdaniem politologa wybór Antoniego Macierewicza może mieć też wpływ na wizerunek całego rządu.
– Jeśli by iść utartym schematem myślowym, zbudowanym na dotychczasowych wypowiedziach publicznych Antoniego Macierewicza, na działalności w ramach zespołu, którego celem było wyjaśnienie katastrofy smoleńskiej, to pragmatyzm i umiarkowanie to nie są te cechy, którymi byśmy tego polityka opisali. I to może mieć konsekwencje dla wizerunku całego rządu - zaznacza.
- Jednego możemy być pewni, Antoni Macierewicz na pewno nie będzie bezbarwnym ministrem obrony narodowej. A czy uda mu się być w miarę umiarkowanym, czy też wręcz przeciwnie, dostanie zgodę kierownictwa partii na działalność, która ilustrowała jego wypowiedzi, chociażby te, które w kampanii wyborczej zarejestrowano w stronę zjednoczonych, to się okaże – mówi Olgierd Annusewicz.
Zadowoleni ze składu rządu powinni być Zbigniew Ziobro i Jarosław Gowin. Obaj otrzymali ministerialne posady. Zbigniew Ziobro obejmie tekę ministerstwa sprawiedliwości, Jarosław Gowin – ministerstwa nauki i szkolnictwa wyższego. – Gdyby nie decyzja o zawiązaniu koalicji, dzisiaj obaj mogliby obejrzeć w telewizję telewizji prezentację składu rządu i nie mieliby na niego żadnego wpływu – komentuje politolog.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Nowy rząd: Ziobro i Gowin powinni być zadowoleni. "Macierewicz nie jest z góry skazany na porażkę"