• Projekt nowelizacji ustawy o RIO, przygotowany przez MSWiA, został w debacie publicznej odebrany jako zagrożenie dla samodzielności JST oraz narzędzie do szukania haków na politycznych przeciwników.
• Interwencja ustawodawcy wobec rosnącej „księgowej kreatywności” w ukrywaniu samorządowego długu jest jednak niezbędna. Problem w tym, że przedstawiony projekt najprawdopodobniej tej sytuacji nie zmieni – twierdzi ekspert ds. samorządu terytorialnego Łukasz Strutyński, współpracownik Centrum Analiz Klubu Jagiellońskiego.
Celem MSWiA w projekcie zmian w ustawie o regionalnych izbach obrachunkowych jest wzmocnienie zabezpieczeń przed niekontrolowanym zadłużeniem gmin. Jak twierdzi Łukasz Strutyński w analizie dla CA KJ, wgląd w poszczególne przepisy nowelizacji ustawy o RIO pozwala określić trzy główne obszary zmian legislacyjnych.
Kontrola, czy raczej nadzór?
Pierwsza kategoria obejmuje m.in. poszerzenie kryteriów dokonywanej kontroli o rzetelność oraz gospodarność. Tutaj pojawiają się już samorządowe wątpliwości, bowiem pojęcie kontroli i nadzoru nie są tożsame.
Główną różnicą jest stosowanie władczych środków przy sprawowaniu nadzoru. W praktyce jednak nadzór zawsze poprzedzony jest jakąś formą kontroli – przed zastosowanie ingerencji trzeba porównać stan faktyczny ze stanem oczekiwanym. Tymczasem zgodnie z art. 171 Konstytucji RP działalność samorządu terytorialnego podlega nadzorowi jedynie z punktu widzenia legalności.
- Samorządy obawiają się więc, czy wzmocnienie funkcji kontrolnych RIO nie spowoduje faktycznej intensyfikacji jej działań nadzorczych i czy będą one oparte rzeczywiście wyłącznie na kryterium legalności – mówi Łukasz Strutyński.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Nowelizacja ustawy o RIO narzędziem do szukania haków na politycznych przeciwników?