Kandydatura Donalda Tuska na szefa Rady Europejskiej jest dla nas nie do zaakceptowania pod żadnym warunkiem; jedną z opcji i ciekawą alternatywą dla niej jest Jacek Saryusz-Wolski - twierdzą źródła zbliżone do polskich dyplomatów zaangażowanych w rozmowy.
Z rozmów z kilkoma polskimi politykami, którzy są bezpośrednio zaangażowani w negocjacje dotyczące przyszłego przewodniczącego Rady Europejskiej wynika, że sprawa, kto zostanie przewodniczącym Rady Europejskiej, jest nierozstrzygnięta, nic nie jest przesądzone.
"Socjaliści nie odpuszczą. Państwa skandynawskie zamierzają zgłosić kandydaturę b. premier Danii Helle Thorning-Schmidt. Socjaliści rządzą lub współrządzą w 16 krajach europejskich. Nie do przyjęcia dla nich jest nominacja chadecka. Do prawdziwej rozgrywki, kto będzie szefem Rady, dojdzie podczas najbliższego szczytu" - powiedziała jedna z osób zaangażowanych w negocjacje.
Źródło zwraca uwagę, że socjaliści będą chcieli uzyskać poważne unijne stanowisko, ponieważ - jak zaznacza - "byli pomijani w ostatnich rozdaniach". "Kandydatka socjalistów może być neutralna w wielu sprawach i przez to akceptowalna dla większości krajów" - podkreśla rozmówca.
"Temat Saryusz-Wolskiego jest dla nas bardzo interesujący, ponieważ to polityk skuteczniejszy, lepiej przygotowany niż Donald Tusk. Jest jedną z opcji, jest ciekawą alternatywą dla Donalda Tuska. Tusk pod żadnymi warunkami nie jest dla nas do zaakceptowania. Będziemy przedstawiać to twardo. Chodzi m.in. o zaangażowanie Tuska w sprawy krajowe" - powiedział prominentny polityk znający kulisy negocjacji prowadzonych przez polskie władze i bezpośrednio w nie zaangażowany.
"Nad ewentualną kandydaturą socjalistki polski rząd bardzo poważnie będzie musiał się pochylić" - dodał.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Nieoficjalnie: Kolejna kadencja Donalda Tuska nie do przyjęcia dla polskich władz