Do klubu PO mogą wkrótce dołączyć niektórzy z obecnych posłów Nowoczesnej - potwierdzają nieoficjalnie rozmówcy z władz krajowych PO.
• Politycy PO nie mówią na razie ilu parlamentarzystów z Nowoczesnej może dołączyć do ich klubu.
• Według "Rzeczpospolitej", chodzi o Grzegorza Furgo i Martę Golbik, według Wirtualnej Polski także o Joannę Augustynowską Michała Stasińskiego.
"Rzeczpospolita" napisała, że w najbliższym czasie Platforma ogłosi transfer dwóch posłów Nowoczesnej: Marty Golbik i Grzegorza Furgo. Według Wirtualnej Polski, odejście z Nowoczesnej rozważa dwoje kolejnych polityków partii Ryszarda Petru: Joanna Augustynowska i Michał Stasiński.
Nieoficjalnie rozmówcy z władz Platformy potwierdzają, że przejścia z Nowoczesnej są możliwe, choć trudno przesądzić jaka będzie ostateczna liczba tych posłów. "Tam sytuacja cały czas jest rozwojowa, zobaczymy" - powiedział polityk ze ścisłego kierownictwa Platformy.
Informacji o odejściach nie potwierdzają liderzy Nowoczesnej. "Spośród tych osób nie mamy na razie ani potwierdzenia, ani zaprzeczenia jeśli chodzi o ich odejście z partii" - powiedziała rzeczniczka partii Katarzyna Lubnauer.
"Nowoczesna jest pewnym projektem i jeśli ktoś nie zgadza się z założeniami tego projektu lub uważa, że ze względu na swoje ambicje ma zamiar wybrać coś innego, to uważam, że nikt nie jest w stanie go zatrzymać" - dodała.
Gdyby posłowie Nowoczesnej zdecydowali się dołączyć do klubu Platformy, byłby to pierwszy tego typu transfer. W zeszłym roku to dwóch posłów PO (Michał Jaros i Marek Sowa) zdecydowało się zmienić partyjne barwy i wzmocnić klub Nowoczesnej. Pod koniec 2015 r. z formacją Ryszarda Petru postanowił związać się poseł Kukiz'15 Paweł Kobyliński.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Nieoficjalnie: Do PO mogą dołączyć niektórzy z obecnych posłów Nowoczesnej