XVI Europejski Kongres Gospodarczy

Transform today, change tomorrow. Transformacja dla przyszłości.

7-9 MAJA 2024 • MIĘDZYNARODOWE CENTRUM KONGRESOWE W KATOWICACH

  • 18 dni
  • 20 godz
  • 40 min
  • 54 sek

Niektórzy ministrowie PO i PSL odejdą z pustymi rękami?

Niektórzy ministrowie PO i PSL odejdą z pustymi rękami?
Od 2007 do 2015 mieliśmy aż 57 ministrów i ponad trzy razy tyle wiceministrów (fot. premier.gov.pl

Ministrowie Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego muszą powoli szykować się do opuszczenia swoich stanowisk. Niektórzy nie zdążyli nawet zagrzać na nich miejsca. Najkrócej, bo zaledwie pięć miesięcy, urzędowali Adam Korol, Marian Zembala i Andrzej Czerwiński. I oni odpraw nie dostaną.

Już niedługo ze stanowiskami pożegnają się wszyscy obecni ministrowie. Nie odejdą jednak z pustymi rękami, a przynajmniej nie wszyscy. Zgodnie z obowiązującą ustawą o wynagrodzeniu osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe, jeśli osoba odchodząca ze stanowiska pełniła swoją funkcję dłużej niż rok, wówczas ma prawo do pobierania dotychczasowego wynagrodzenia przez trzy miesiące. Z jednym wyjątkiem – nie może podjąć innej pracy. Ale nawet jeśli to zrobi, może liczyć na wsparcie. Ministrom i ich zastępcom przysługuje tzw. dodatek wyrównawczy. Jeśli odchodzący minister podejmie pracę, a będzie ona płatna gorzej niż dotychczasowa, otrzyma wyrównanie.

Pieniądze nie dla wszystkich

Ani na odprawę, ani na dodatek wyrównawczy nie będą mogli liczyć: Borys Budka, minister sprawiedliwości, Andrzej Czerwiński, minister skarbu państwa, Adam Korol, minister sportu i turystyki oraz Marian Zembala, minister zdrowia. Żaden z nich swojej funkcji nie sprawował dłużej niż rok. Trzymiesięcznej odprawy nie otrzymają także: Tomasz Siemoniak, minister obrony narodowej, Andrzej Halicki, minister administracji i cyfryzacji, Joanna Kluzik-Rostowska, minister edukacji narodowej, Władysław Kosiniak-Kamysz, minister pracy i polityki społecznej, Teresa Piotrowska, minister spraw wewnętrznych, Marek Sawicki, minister rolnictwa i rozwoju wsi, Grzegorz Schetyna, minister spraw zagranicznych, Marian Zembala, minister zdrowia. Mogą liczyć tylko na dodatek wyrównawczy, ponieważ każdy z nich obejmie funkcję posła na Sejm VIII kadencji.

Ponad 300 tys. zł

Trzymiesięczną odprawę, pod warunkiem, że nie podejmą w tym czasie innej pracy, otrzymają natomiast: Janusz Piechociński, minister gospodarki, Maciej H. Grabowski, minister środowiska, Lena Kolarska-Bobińska, minister nauki i szkolnictwa wyższego, Małgorzata Omilanowska, minister kultury i dziedzictwa narodowego, Mateusz Szczurek, minister finansów, Maria Wasiak, minister infrastruktury i rozwoju oraz Jacek Cichocki, szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.

Janusz Piechociński jako minister gospodarki zarabiał 177 573,96 zł brutto rocznie, czyli 14 797,83 zł miesięcznie. Po odejściu ze stanowiska może liczyć na trzymiesięczną pensję. Dostanie więc łącznie 44 393,49 zł. Jeśli przyjąć, że na taką samą odprawę mogą liczyć pozostali ministrowie, będzie trzeba wydać na nie ponad 300 tys. zł.

W praktyce zmiana rządu będzie jednak podatnika kosztować sporo więcej. Za kilka miesięcy na jaw wyjdzie z pewnością ile ministrowie - "na odchodne" przyznali nagród swoim urzędnikom. Dla przykładu w 2013 r. we wszystkich ministerstwach było to 102 553 000. Najwięcej wypłacił MSZ - 27 mln zł nagród oraz Ministerstwo Finansów (prawie 15 mln zł).

Karuzela ministrów

Takie wydatki to jednak nic, przy tym, jakie Platforma Obywatelska miała w ciągu ośmiu lat rządów. Od 2007 do 2015 mieliśmy aż 57 ministrów i ponad trzy razy tyle sekretarzy i podsekretarzy stanu, zwyczajowo nazywanych wiceministrami. Resortem, który okazał się najtrudniejszy do kierowania, był resort sprawiedliwości. W ciągu ostatnich ośmiu lat kierowało nim siedem osób: Zbigniew Ćwiąkalski, Andrzej Czurma, Krzysztof Kwiatkowski, Jarosław Gowin, Marek Biernacki, Cezary Grabarczyk i Borys Budka. Najkrócej urzędował ten ostatni. Na stanowisku spędził zaledwie pół roku.

Zagrzać miejsca trudno było też ministrom resortów sportu i spraw wewnętrznych. Oba ministerstwa w ciągu 8 lat miały pięciu kierowników. Pierwszym rządzili: Mirosław Drzewiecki, Adam Giersz, Joanna Mucha, Adam Biernat i Adam Korol. Korol opuści wkrótce stanowisko po pięciu miesiącach od jego objęcia. Ministerstwem Spraw Wewnętrznych kierowali natomiast kolejno: Grzegorz Schetyna, Jerzy Miller, Jacek Cichocki, Bartłomiej Sienkiewicz i Teresa Piotrowska. Najdłuższy staż ministra w ciągu 8 lat rządów PO to siedem lat. Rekord należy do Bogdana Zdrojewskiego, ministra kultury i dziedzictwa narodowego oraz do Radosława Sikorskiego, ministra spraw zagranicznych. Obaj kierowali resortami w latach 2007-2014. Tuż za nimi plasują się Krystyna Kudrycka, minister nauki i szkolnictwa wyższego oraz Jacek Rostowski, minister finansów, którzy swoimi resortami kierowali sześć lat.

 

 

 

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google NewsObserwuj nas w Google News
×

SŁOWA KLUCZOWE

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Niektórzy ministrowie PO i PSL odejdą z pustymi rękami?

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!