Mularczyk nie daje wiary tłumaczeniu Berlina. Argumentuje za reparacjami

Mularczyk nie daje wiary tłumaczeniu Berlina. Argumentuje za reparacjami
Poseł Arkadiusz Mularczyk stwierdza, że są podstawy, by Warszawa od Berlina żądała odszkodowań za II wojnę światową. (fot.: amularczyk.pl)

- Stanowisko Niemiec ws. reparacji dla Polski jest bardzo wątpliwe i naciągane. W 1953 roku Polska nie była krajem suwerennym i zrzeczenie się reparacji dotyczyło wówczas tylko NRD - powiedział w czwartek (3 sierpnia) poseł PiS Arkadiusz Mularczyk.

• Mularczyk wystosował do Sejmu zapytanie o możliwą analizę prawną odszkodowań dla Polski.

• Poseł nie jest jedynym politykiem, który podnosi temat. Konieczność reparacji podnosił także lider PiS, Jarosław Kaczyński.

 

W środę Mularczyk poinformował o tym, że złożył do Biura Analiz Sejmowych wniosek o przygotowanie informacji dotyczącej możliwości domagania się przez Polskę odszkodowań za straty wojenne od Niemiec. Analiza ma być gotowa do 11 sierpnia.

Więcej o tym wniosku przeczytasz tutaj.

Jak mówił w czwartek poseł w radiowych Sygnałach Dnia, moralnym obowiązkiem polityków jest wyjaśnienie kwestii reparacji w sposób, który nie będzie budził żadnych wątpliwości.

- Poprosiłem Biuro Analiz Sejmowych, aby na podstawie obecnego stanu wiedzy, obecnych regulacji, wydały nową, kompleksową opinię, która może być podstawą do działań rządu. Ja tego nie przesądzam, bo to nie jest moja decyzja, ale chciałbym żeby rząd Polski i polskie społeczeństwo miało wiedzę jak sprawa reparacji wojennych została rozstrzygnięta - zaznaczył.

Dopytywany, czy poruszanie kwestii reparacji nie pogorszy relacji polsko-niemieckich, Mularczyk zwracał uwagę, że Niemcy raptem kilka lat temu zapłaciły Francji ostatnią ratę reparacji wojennych za I wojnę światową.

- Niemcy wywołały także II wojnę światową i doprowadziły do takiej sytuacji, w której Polska była krajem, który był przez wiele lat zapóźniony - mówił.

W środę, zastępczyni rzecznika rządu Niemiec Ulrike Demmer oświadczyła, że władze w Berlinie poczuwają się do politycznej, moralnej i finansowej odpowiedzialności za II wojnę światową; kwestię niemieckich reparacji dla Polski uważają jednak za ostatecznie uregulowaną.

Mularczyk, pytany o to stanowisko ocenił, że jest ono "bardzo wątpliwej i naciągane".

- W 1953 roku Polska nie była krajem suwerennym, w stu procentach podlegała Związkowi Radzieckiemu, i to zrzeczenie się dotyczyło wówczas tylko i wyłącznie NRD, ponieważ Polska ani ZSRR nie miały wówczas relacji z RFN - przekonywał poseł. - Jeśli dzisiaj rzeczniczka rządu Niemiec twierdzi, że to zrzeczenie było skuteczne, to to oznacza, że (współczesne Niemcy - PAP) są następcą prawnym NRD - podkreślił.

Podczas lipcowej konwencji Zjednoczonej Prawicy prezes PiS Jarosław Kaczyński zwracał uwagę, że Polska nigdy nie otrzymała odszkodowania za gigantyczne szkody wojenne.

 

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google NewsObserwuj nas w Google News
×

FORUM TYMCZASOWO NIEDOSTĘPNE

W związku z ciszą wyborczą dodawanie komentarzy zostało tymczasowo zablokowane.

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!