• W MSWiA miał pojawić się pomysł zdegradowania lub nawet zwolnienia pracujących w policji funkcjonariuszy, którzy zaczęli pracę przed 1989 rokiem, czyli w MO za czasów RPL.
• Pomysł miał zakomunikować związkom zawodowym w policji wiceminister Jarosław Zieliński.
• Takie decyzje mogą być niezgodne z prawem.

Kilkuset byłych pracowników Milicji Obywatelskiej, którzy pracowali w czasie istnienia PRL, mogą stracić pracę albo przynajmniej zostać zdegradowane. Taką decyzję miało podjąć Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA), a dokładniej Jarosław Zieliński.

Do informacji dotarło radio RMF FM.

Dziennikarze radia, powołując się na zapis z wrześniowego spotkania (27 września) Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Policjantów, cytowali: "Wiceminister Zieliński poinformował, że po 31 grudnia 2016 roku osoby zatrudnione w przeszłości w Milicji Obywatelskiej (MO) nie będą mogły zajmować stanowisk kierowniczych w Policji”.

Wiadomość ta nie miała stać się publicznie dostępna już teraz. Miała być wiadoma tylko głównemu kierownictwu policyjnych związków zawodowych.

Czytaj: Policja ćwiczyła w warszawskim hotelu

Decyzja kierownictwa resortu spraw wewnętrznych ma dotyczyć komendantów, ich bezpośrednich zastępców oraz naczelników wydziałów we wszystkich jednostkach w kraju. To z tego posiedzenia najprawdopodobniej do mediów dostała się informacja o planach MSWiA.

Grupowe zwolnienie, oparte o taki krok rodzi jednak pewne problemy prawne. Każde działanie wobec grupy w oparciu o tak ogólne kryterium może zostać potraktowane jako złamanie prawa i nieuzasadniona decyzja kadrowa.

PODOBAŁO SIĘ? PODZIEL SIĘ NA FACEBOOKU

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google News