Przedstawiciele resortu obrony narodowej i powstańców warszawskich uzgodnili wspólny tekst apelu pamięci, wśród wymienionych w apelu jest m.in. prezydent Lech Kaczyński – przekazał szef MON Antoni Macierewicz.
"Wymieniając wszystkie osoby, wszystkich dowódców, wszystkie oddziały, oddając hołd tym, którzy walczyli i polegli, przywołujemy w apelu w stosownym miejscu także pamięć pana prezydenta Lecha Kaczyńskiego i tych, którzy tak wiele zrobili dla tego, by powstanie warszawskie, ta największa bitwa drugiej wojny światowej, przeszła do narodowej spuścizny jako największy polski zryw i jako ta spuścizna, narodowy wysiłek, który będzie owocował na wieki i przyszłe pokolenia narodu polskiego kształtując naszą wrażliwość, nasz patriotyzm i naszą narodową pamięć" - powiedział szef MON.
W apelu zostaje też przywołana pamięć prezydenta Ryszarda Kaczorowskiego.
Poniedziałkowe (25 lipca) spotkanie m.in. z udziałem środowiska kombatantów, żołnierzy powstania warszawskiego i MON miało na celu - jak wskazał Macierewicz - nie tylko przedstawienie wspólnego stanowiska, ale także wyjaśnienie wszystkich problemów, jakie narosły w ostatnim czasie.
"Różnorodne medialne dezinformacje mówiące o apelu smoleńskim, mówiące o jakichś warunkach Ministerstwa Obrony Narodowej, mówiące o swarach i kłótniach miały w naszym wspólnym przekonaniu na celu skłócenie" - ocenił szef MON.
1 sierpnia apel poległych zastąpiony przez apel pamięci
Na uroczystościach z okazji 72. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego apel poległych zostanie zastąpiony apelem pamięci - poinformował z kolei prezes Światowego Związku Żołnierzy AK Leszek Żukowski po spotkaniu z przedstawicielami m.in. MON.
"Formuła apelu poległych została zastąpiona nazwą apel pamięci. Wobec tego w apelu są wymienieni nie tylko ci, którzy polegli, ale na przykład dowódcy Powstania Warszawskiego, którzy zmarli śmiercią naturalną, są wymienieni z nazwisk i jest dodana niewielka grupa kilku osób, które swoją działalnością popierały i nawiązywały do Powstania Warszawskiego" - poinformował Żukowski.
Fragment apelu pamięci, o którym mówił, brzmi: "Przywołuję wszystkich, którzy przez dziesiątki powojennych lat nie szczędzili wysiłków, by pamięć o powstańczym zrywie nie uległa zatarciu. Upokarzani i represjonowani przez siły zmierzające do wykorzenienia tradycji niepodległościowej nie wahali się utrwalać ją i przekazywać kolejnym pokoleniom".
Dalej w apelu wymienione są konkretne osoby:
"Przywołuję Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej na Uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego oraz Czesława Cywińskiego, prezesa Zarządu Głównego Światowego Związku Żołnierzy AK - współinicjatorów akcji upamiętniających w kraju i na emigracji niepodległościowy wysiłek Armii Krajowej. Przywołuję Prezydenta Miasta Stołecznego, później Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, Zwierzchnika Sił Zbrojnych, Lecha Kaczyńskiego, który stworzył Muzeum Powstania Warszawskiego - wiekopomny znak pamięci i edukacji o Powstaniu. Wraz z Żołnierzami Powstania: gen. Stanisławem Komornickim ps. "Nałęcz" oraz płk. Zbigniewem Dębskim ps. "Prawdzic" zginęli na służbie Ojczyzny w katastrofie smoleńskiej, a ich dzieło na zawsze stanowić będzie hołd dla bohaterstwa Powstańców Warszawskich. Stańcie do apelu! Cześć ich pamięci!".
KOMENTARZE (2)
Do artykułu: MON i powstańcy ze wspólnym tekstem apelu