• Do Wojskowej Akademii Technicznej wpłynęło pismo z MON. W tym dokumencie wiceszef resortu obrony wnioskuje o odebranie byłemu szefowi Komisji Badania Wypadków Lotniczych tytułu doktora.
• Maciej Lasek bronił pracy z zakresu mechaniki lotu w 2002 roku.
• O sprawie poinformował Czesław Mroczek z PO.
W poniedziałek (28 listopada) Czesław Mroczek z PO poinformował opinię publiczną, że w Wojskowej Akademii Technicznej znalazł się wniosek z Ministerstwa Obrony Narodowej (MON). W tym piśmie wiceszef MON, Wojciech Fałkowski wnioskuje o odebranie tytułu naukowego doktora byłemu szefowi Komisji Badania Wypadków Lotniczych - Maciejowi Laskowi.
- W czasach PIS-u rząd będzie ustalał, kto może być naukowcem, a kto nie - skomentował to działanie Mroczek, który sam jest zainteresowany tematyką obronną. Jest ministrem obrony w gabinecie cieni PO.
Czytaj też: Gabinet cieni: Oni będą patrzeć na ręce rządzących
Maciej Lasek był kluczową postacią wyjaśniania katastrofy smoleńskiej, gdy u władzy były PO i PSL. W swoich działaniach bronił ustaleń komisji Jerzego Millera. Ta ustaliła, że TU-154M uległ katastrofie na skutek zderzenia z brzozą w trakcie podejścia do lądowania.
Czytaj: PO chce dać możliwość zaskarżenia decyzji o ekshumacji
Lasek został usunięty ze składu Komisji Badania Wypadków Lotniczych decyzją nowych władz Polski. Jawnie też krytykował próby wyjaśnienia wypadku z 10 kwietnia 2010 roku, które podejmują eksperci Antoniego Macierewicza w MON, po wyborach parlamentarnych 2015 roku.
Maciej Lasek jest doktorem inżynierem mechaniki (zakres mechanika lotu). Tytuł zdobył rozprawą pt. "Wpływ interferencji aerodynamicznej na ruch zrzucanych z samolotu zasobników" a obronił ją w 2002 roku, na wspomnianej już, Wojskowej Akademii Technicznej.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: MON chcą odebrać tytuł naukowy Maciejowi Laskowi?