Minister Jan Szyszko nie sądzi, że za włamaniem stoją ekolodzy

Minister Jan Szyszko nie sądzi, że za włamaniem stoją ekolodzy
Minister Jan Szyszko sprecyzował do czego doszło w jego domu w Tucznie. (fot.:pixabay.com)

● Jan Szyszko podzielił się z opinią publiczną szczegółami dotyczącymi włamania do jego domu.
● Zniszczono poroża, które polityk zgromadził i odziedziczył po ojcu.
● Minister nie sądzi, że za atakiem stoją środowiska ekologów, które protestują wobec jego decyzji o wycince lasów w Puszczy Białowieskiej.

14 lipca pisaliśmy o włamaniu, do którego doszło w domu ministra środowiska Jana Szyszki w Tucznie. Skradziono z domu polityka kolekcję przyrodnicza, o której w piątek (15 lipca) Szyszko opowiedział w wywiadzie dla "Naszego Dziennika".

- Wyniesiono sześć poroży, po czym je zniszczono, obrywając ozdobne oprawienia - mówi gazecie poszkodowany członek rządu. - Policja znalazła poroża wyrzucone niedaleko stacji. Mają one ogromną wartość, bo to są pamiątki, zgromadzone przeze mnie i mojego ojca. Także patrząc na to od strony czysto materialnej. Cena uzyskiwana za poroża tego typu jest wysoka - precyzuje minister Szyszko.

Polityk sugeruje, że włamanie było co najmniej dziwne, bo trudno mówić o celu rabunkowym skoro łup zniszczono. Inne cenne sprzęty pozostawiono nienaruszone.

- Myślę, że był to akt wandalizmu - dzieli się w wywiadzie swoimi podejrzeniami polityk.

W dalszej części rozmowy pada sugestia, że odpowiedzialnymi za takie prowokacje mogą być skonfliktowani z resortem środowiska ekolodzy. Minister podjął niedawno kontrowersyjną decyzję o przeprowadzeniu wycinki drzew w Puszczy Białowieskiej. Sprawa zainteresowała już Komisję Europejską (KE).

Środowiska ekologiczne, jak i wiele osób i organizacji międzynarodowych protestuje wobec tego działania. Minister w rozmowie odmawia protestującym prawa do miana ekologów.

- Oni patrzą na przyrodę z punktu widzenia swojego środowiska, czyli ośrodka miejskiego - tłumaczy swoją ocenę Szyszko. - Tam, gdy idą do szkoły, mijają tabliczki: Nie deptać trawników, bo w mieście jest to przestępstwo. W związku z tym kierują się filozofią: Nie zabijaj i nie wycinaj, czyli chroń przyrodę przed człowiekiem. Takie twierdzenie jest złudne.

W czerwcu zapytano Polaków jak widzą spór resort środowiska - ekolodzy i z wyników badania widać, że Polacy są skłonni przyznać w tej kłótni rację ekologom i KE. Po stronie komisji staje 43 proc. ankietowanych, a rząd i ministerstwo popiera 33 proc. respondentów. Odsetek niezdecydowanych to 24 proc.

Szyszko nie sądzi, że do włamania przyłożyli rękę jego oponenci w sporze o Puszczę Białowieską. Nazywa włamanie "incydentem" i daje jasno do zrozumienia, że nie da się zastraszyć.

Sprawą kolekcji, która została zniszczona zainteresowało się też CBA. Miało to miejsce po tym jak minister zgłosił włamanie i akt wandalizmu. Minister nie uwzględnił zniszczonej kolekcji poroży w swoim zeznaniu majątkowym. Biuro antykorupcyjne sprawdza, czy wartość eksponatów myśliwskich była wystarczająco niska, by ją w dokumentach pominąć.

 

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google NewsObserwuj nas w Google News
×

FORUM TYMCZASOWO NIEDOSTĘPNE

W związku z ciszą wyborczą dodawanie komentarzy zostało tymczasowo zablokowane.

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!