Nie jest prawdą to, o czym mówi w sposób bezczelny pan minister Błaszczak. Mieszkańcy dotkniętych przez nawałnice okolic dobrze wiedzą, co robię i czy jestem przytomny - odpowiedział marszałek województwa pomorskiego Mieczysław Struk na zarzuty Mariusza Błaszczaka, który obarcza go winą za spóźnioną pomoc dla poszkodowanych.
• Minister Mariusz Błaszczak nawoływał do marszałka pomorskiego by "skoro obudził się pięć dni po nawałnicach wziął się do pracy".
• W czasie, gdy minister Błaszczak wygrzewał się prawdopodobnie na słońcu, już w sobotę i niedzielę, odwiedzałem gminy, które doznały największych szkód - odpowiedział Struk.
• Marszałek zaznaczył, że "w czasie, gdy minister Błaszczak wygrzewał się na słońcu, on odwiedzał gminy, które doznały największych szkód".
• Słowa ministra, choć skierowane do mnie, dotknęły też wiele osób związanych z samorządem: wójtów, burmistrzów, starostów, urzędników, radnych oraz przedsiębiorców i ludzi dobrej woli, anonimowych bohaterów, którzy byli od pierwszego dnia zaangażowani w pomaganie osobom dotkniętym nawałnicą - poinformował.
Na spotkaniu premier poinformowała m.in. o tym, w jaki sposób rząd pomaga osobom, które ucierpiały podczas ubiegłotygodniowych nawałnic. Z kolei szef MSWiA Mariusz Błaszczak o tym, że uprzątnięcie dróg leży w kompetencjach marszałka i zaapelował, by służby podległe marszałkowi pomorskiemu uprzątnęły drzewa z poboczy dróg wojewódzkich.
Mieczysław Struk odpowiedział na zarzuty w TVN24.
- A propos tego przebudzenia, o którym wspomniał pan minister. W tym czasie, gdy minister Błaszczak wygrzewał się prawdopodobnie na słońcu, już w sobotę i niedzielę, odwiedzałem gminy, które doznały największych szkód - powiedział marszałek w TVN24.
- Nie jest prawdą to, o czym mówi w sposób bezczelny pan minister Błaszczak. Zabrałem się do pracy natychmiast - podkreślił Struk w rozmowie z TVN24.
KOMENTARZE (1)
Do artykułu: Marszałek odpowiada ministrowi: Gdy wygrzewał się na słońcu ja odwiedzałem gminy