• To nie było ukartowane ani uzgodnione - mówił szef prezydenckiego biura prasowego Marek Magierowski odnosząc się do komentarzy części opozycji ws. decyzji prezydenta Andrzeja Dudy, który zaskarżył do TK Prawo o zgromadzeniach.
• Prezydent miał poważne wątpliwości i podjął tę decyzję samodzielnie - dodał.
Magierowski był pytany w wywiadzie dla TVP, czy prezydent nie ma wątpliwości, czy wyrok Trybunału w tej sprawie będzie później stosowany przez sędziów. Chodzi m.in. o komentarz prezesa Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia" Krystiana Markiewicza, który w "Dzienniku Gazecie Prawnej" zapowiedział: "Z ciężkim sercem, ale muszę przyznać, że będę w swojej pracy ignorować te wyroki TK, które zostaną wydane w składzie sprzecznym z ustawą zasadniczą oraz dotychczasowym orzecznictwem sądu konstytucyjnego".
Magierowski wyraził nadzieję, że do tego nie dojdzie. - Mam nadzieję, że TK wydając swoje orzeczenia będzie działał zgodnie z prawem - co niestety w przypadku okresu, w którym prezesem Trybunału był pan Andrzej Rzepliński, nie do końca się działo - oraz że te orzeczenia będą wykonywane, respektowane przez sądy - mówił.
Dyrektor Biura Prasowego Kancelarii Prezydenta odniósł się też do komentarzy części opozycji, którzy oceniali decyzję Andrzej Dudy jako "element gry politycznej", czy "próbę uwiarygodnienia się". - Nie, to nie było ukartowane, nie było uzgodnione. Pan prezydent od dłuższego czasu miał poważne wątpliwości co do tej ustawy i podjął taką a nie inną decyzję samodzielnie, bo uważa, że ta ustawa powinna zostać zbadana bardzo wnikliwie przez TK - podkreślił.
KOMENTARZE (1)
Do artykułu: Magierowski zapewnia: Wniosek prezydenta do TK nie był ukartowany