• - Wierzyłem w taki wynik - mówił o wynikach wyborów w USA Piotr Liroy-Marzec z Kukiz'15.
• Za przegranego wyborów za Oceanem polski polityk uznał nie oponentkę Donalda Trumpa, a "skostniały system" i jego ludzi.
• Ponieważ w USA oparto system wyborczy o jednomandatowe okręgi wyborcze (JOW) Liroy jest przekonany, że to także odegrało swoją rolę.
W czwartek (10 listopada) politycy nadal komentowali polityczną rewelację tygodnia, wygraną w wyborach do Białego Domu miliardera Donalda Trumpa. Swoje trzy grosze dodał Piotr Liroy-Marzec:
- Wierzyłem w taki wynik - mówił poseł na antenie TVP Info. - Myślę, że cały świat idzie w stronę obywateli. Obywatele zaczynają zdobywać władzę. Więc przeczuwałem taki obrót sprawy w USA.
Polityk był przekonany, że idzie w krajach Europy podobna fala zmian.
- Największym przegranym nie jest nawet Hillary Clinton - powiedział Liroy-Marzec. Clinton w ocenie komentatorów uosobiła negatywnie postrzeganą elitę USA. Tj. osoby oderwane od problemów obywateli Ameryki, zadufane i skorumpowane. - (Przegranym są - red.) media i wszystkie prognozownie, które zapowiadały cuda. I największym przegranym jest skostniały system. Mieli wrażenie, że będą czarować rzeczywistość w nieskończoność. To się pozmieniało - podsumował poseł na Sejm, odnosząc się do osób stanowiących zaplecze owego upadającego systemu.
Czytaj: Poseł powątpiewa, że Polska odegra rolę w prezydenturze Donalda Trumpa
Liroya też wręcz śmieszy, że po wygranej Trumpa najgłośniej krzyczą "ci za demokracją".
- W wyniku demokratycznych wyborów są powoływani nowi rządzący w różnych krajach - nawiązał do serii wydarzeń z 2016 roku poseł Kukiz'15. Wygraną Trumpa poseł łączy z decyzją Brytyjczyków o Brexicie, która zapadła latem br. Dodał jeszcze, że w USA obowiązują jednomandatowe okręgi wyborcze (JOW). W ocenie posła właśnie one przyczyniły się zmian w najpotężniejszym kraju świata.
JOW były kluczowym elementem kampanii wyborczej Pawła Kukiza i jego ruchu w 2015 roku. Pod naciskiem tego tematu Bronisław Komorowski zdecydował się nawet rozpisać referendum, w którym pytano Polaków o ich stosunek do JOW. Frekwencja w tym głosowaniu była zbyt niska.
W USA obowiązują JOW w wyborze na elektorów, którzy następnie popierają konkretnych partyjnych kandydatów na prezydenta USA. Jest to głosowanie dwustopniowe, które realnie decyduje już w pierwszym wyborze (wspomnianych elektorów) o tym kto zostanie prezydentem USA.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Liroy o Trumpie: W USA obowiązują jednomandatowe okręgi wyborcze