• Były prezydent twierdzi, że przedstawi osoby, które sfabrykowały jego rzekome donosy.
•Stwierdził też, że „te same dokumenty, które miał Kiszczak” były drukowane przez Solidarność Walczącą Kornela Morawieckiego.
• Zakończymy działalność tego niedobrego rządu, który tak szkodzi Polsce – zapowiedział Wałęsa.
Były prezydent RP Lech Wałęsa w programie „Fakty po Faktach” odniósł się do swej wizyty w Instytucie Pamięci Narodowej, gdzie zapoznał się z dokumentami znalezionymi w domu wdowy po Czesławie Kiszczaku. Jak stwierdził znalazł wśród nich jeden dokument, do którego się przyznaje. Ma to być wzmianka o wymuszonym przez oficera spotkaniu, do którego doszło 24 grudnia.
- Informuję, że jestem na spotkaniu wymuszonym w jakiś tam sposób i gdyby po mnie ślad zaginął, to po tym torze należy poszukiwać. I tam jest mój podpis. Wszystko inne jest sfałszowane. Mam już prawie cały komplet, który podrabiał to i na sprawie ten komplet przedstawię – powiedział Wałęsa, dając do zrozumienia, że odnalazł osoby, które na zlecenie SB fabrykowały obciążające go dziś dokumenty.
Jak dodał w latach 80-tych „te same dokumenty, które miał Kiszczak” były drukowane przez Solidarność Walczącą Kornela Morawieckiego.
- On (Morawiecki – przyp. red.) dawał Kiszczakowi, czy odwrotnie? – odpowiedział Wałęsa na pytanie prowadzącego, czy SB podrzucała Morawieckiemu materiały.
Były prezydent odniósł się także do bieżącej sytuacji politycznej. Jak stwierdził „trzeba by natychmiast wyrzucić tych ludzi”, ale teraz koszt byłby za drogi
- Kiedy odejdą od nich ludzie, kiedy ta demagogia i populizm się nie sprawdzi, kiedy ludzie zauważą jak szkodzą Polsce, to wtedy trzeba będzie podjąć męską decyzję i prawdopodobnie ją podejmę. Zakończymy działalność tego niedobrego rządu, który tak szkodzi Polsce. Poprosimy o referendum, oni się nie zgodzą, bo nie szanują demokracji. I wtedy będzie inna droga, znamy metody i drogi, które pomogą nam osiągnąć ten cel – kontynuował Wałęsa. Zapytany o to, czy wyjdzie na barykady stwierdził, że tak.
- W imię patriotyzmu trzeba będzie to podjąć. Jeśli mnie ludzie posłuchają, to zakończę ten niedobry układ – powiedział były prezydent.
KOMENTARZE (1)
Do artykułu: Lech Wałęsa zapowiada: poprosimy o referendum, a oni się nie zgodzą