Wszystko, co mówił Witold Waszczykowski, ładnie brzmiało: budowanie zaplecza polonijnego, ściąganie Polaków ze Wschodu, natomiast są pewne zgrzyty z tym, co do tej pory się działo w polityce zagranicznej za rządów PiS - ocenił poseł Piotr Apel z ruchu Kukiz'15, komentując wystąpienie szefa MSZ.
"Wszystko, co pan minister mówił, bardzo ładnie brzmiało: budowanie zaplecza polonijnego, ściąganie Polaków ze Wschodu. Natomiast są pewne zgrzyty z tym, co do tej pory się działo" - ocenił poseł Piotr Apel (Kukiz'15).
"Gdy Europa (...) interesowała się Polską, minister sprawiedliwości wysłał, nie oszukujmy się, publicystyczny list do wiceszefa Komisji Europejskiej" - mówił poseł. Apel pytał Waszczykowskiego o udział jego resortu w przygotowaniu tego pisma, a także czy minister Zbigniew Ziobro konsultował list z resortem spraw zagranicznych. "Czy słuszne jest, żeby naszą polityką zagraniczną zajmował się minister sprawiedliwości?" - pytał Apel.
Ocenił przy tym, że słusznie w kontekście relacji polsko-rosyjskich minister Waszczykowski mówił o konieczności zwrotu wraku prezydenckiego samolotu. "To jest oczywiście bardzo ważna wizerunkowo, symbolicznie i dziejowo sprawa" - ocenił Apel.
Zaznaczył jednocześnie, że w relacjach z Rosją nie można zapominać o kwestii eksportu. "Powinniśmy przede wszystkim równolegle dbać o to, żebyśmy mogli sprzedawać nasze produkty rolne do Rosji" - podkreślał poseł.
Apel podziękował Waszczykowskiemu za zapewnienie, że będzie on zabiegał, aby Łódź wywalczyła prawo do zorganizowania tzw. małej wystawy expo. "To dla Łodzi jest bardzo ważny projekt, mam nadzieję, że się uda" - mówił Apel i zadeklarował współpracę w tym zakresie.
Czytaj też: Główne tezy wystąpienia ministra Waszczykowskiego w Sejmie
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Kukiz'15 o wystąpieniu szefa MSZ: Ładnie brzmiało, ale są zgrzyty