Kto zostanie szefem PO? Kandydatów jest kilku

Kto zostanie szefem PO? Kandydatów jest kilku
Zgodnie ze statutem PO, przewodniczącego wybierają wszyscy członkowie w wyborach bezpośrednich (fot.platforma.org)

Wiele wskazuje na to, że premier Ewa Kopacz i szef MSZ Grzegorz Schetyna będą walczyć o fotel szefa PO. Jednak politycy Platformy nie wykluczają, że do wyścigu o fotel lidera włączą się kolejni pretendenci. Startu nie planuje wiceszef MSZ Rafał Trzaskowski.

Członkowie PO chcą Ewy Kopacz

Wcześniej, przy okazji pierwszego posiedzenia nowego Sejmu, ukonstytuuje się klub Platformy, który wybierze swego przewodniczącego. Współpracownicy Ewy Kopacz są zdania, że to właśnie ona powinna stanąć na jego czele; przeciwnicy obecnej premier przekonują z kolei, że nie ma ona szans na wybór. Zgłoszenia własnego kandydata na przewodniczącego klubu nie wykluczają stronnicy Grzegorza Schetyny. W kontekście wyboru szefa klubu pojawia się też nazwisko obecnego ministra sprawiedliwości Borysa Budki.

Zgodnie ze statutem PO, przewodniczącego tej partii wybierają wszyscy jej członkowie w wyborach bezpośrednich. Kopacz, która jest obecnie pełniącą obowiązki przewodniczącego PO, o zamiarze potwierdzenia swego przywództwa poinformowała po wtorkowym posiedzeniu zarządu Platformy. W czwartek chęć startu na szefa PO zadeklarował Schetyna.

Grzegorz Schetyna zapowiedział swój start

Zapowiedź szefa MSZ nie jest zaskoczeniem dla polityków Platformy. "To, że Grzegorz Schetyna chce kandydować, to chyba nie jest zaskoczenie, ani dla mnie, ani dla państwa, bo o tym Grzegorz Schetyna mówi od dawna" - powiedziała dziennikarzom w czwartek marszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska. W jej ocenie, ważne że PO rozpoczyna "przygotowania wyborów nowych liderów na poszczególnych szczeblach Platformy".

Pytana, czy będzie wspierać kandydaturę Kopacz, Kidawa Błońska przekonywała, że obecna szefowa PO "wzmocniła swój mandat" dzięki swemu bardzo dobremu, osobistemu wynikowi wyborczemu. Na dotychczasową premier, "jedynkę" listy PO w Warszawie, głosowało ponad 230 tys. wyborców - to rekord tegorocznych wyborów.

Trzaskowski nie chce być szefem

Kidawa-Błońska wyraziła przy tym pogląd, że Kopacz powinna stanąć na czele nowego klubu Platformy. "O tym, kto będzie szefem klubu, zdecyduje klub, ale na pewno Ewa Kopacz ma pełne predyspozycje do tego, by być szefową klubu, tak jak kiedyś Donald Tusk, gdy byliśmy w opozycji, był szefem klubu. To jest dziś naturalne, bo cały spór polityczny przenosi się z partii do klubu" - argumentowała marszałek.

Politycy Platformy, którzy komentowali w czwartek deklarację Schetyny o starcie, na ogół wypowiadali się o niej pozytywnie. "Uważam, że jeżeli będą dwie kandydatury przynajmniej, to te wybory będą w pełni demokratyczne. Usłyszymy o różnych wizjach rozwoju PO, to generalnie rzecz biorąc, dobrze dla partii" - powiedział dziennikarzom minister ds. europejskich Rafał Trzaskowski.

Sam stanowczo wykluczył możliwość startu. "Ja się nigdzie nie wybieram, nie startuję. Uważam, że w tym momencie najważniejsze jest to, żebyśmy się skonsolidowali w PO wokół swojego lidera po to, żebyśmy mogli tworzyć merytoryczną opozycję" - podkreślił Trzaskowski. "Mówię absolutnie wprost: moją kandydatką jest pani premier i wokół niej będziemy się konsolidować" - zadeklarował.

On również uważa, że Kopacz powinna pokierować klubem Platformy. "Jeżeli chcemy potem przeprowadzić wybory na przewodniczącego partii, to oczywiście też warto, żeby silna osobowość stała na czele klubu PO w tym nowym Sejmie. I to w pewnym sensie naturalne, że te dwie funkcje mogą być łączone" - uznał Trzaskowski.

 

×

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Kto zostanie szefem PO? Kandydatów jest kilku

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!