W wyborach we Wrocławiu mandat wywalczył Krzysztof Mieszkowski, człowiek kultury i dyrektor Teatru Polskiego w stolicy Dolnego Śląska. Co ciekawe poglądy Mieszkowskiego, bywa, stoją w sprzeczności z obrazem jego partii. Nowoczesna jest kojarzona z liberalizmem i wolnościowym podejściem do gospodarki, podczas gdy Mieszkowski walczy o finansowanie kultury ze środków publicznych i protestował przeciwko bezdusznym menedżerom w instytucjach kultury.
Poparcia Krzysztofowi Mieszkowskiemu udzieliło 24 535 głosujących, co w połączeniu z wynikiem Nowoczesnej - 7,6 proc. - pozwoliło na mandat posła.
Dyrektor urodził się w 1956, roku Poznańskiego Czerwca i odwilży po śmierci Józefa Stalina, z wykształcenia to kulturoznawca, kandydował jako "jedynka". W latach 70. i 80. dziennikarz i krytyk teatralny, związał życie z teatrem, który promował w III RP w mediach. Współpracował z TVP, Polskim Radiem, współtworzył Teatr Telewizji w latach 1999 do 2000. Dyrektorem Teatru Polskiego we Wrocławiu został w 2006 roku.
Mieszkowski w konfliktach o finansowanie kultury
Mieszkowski jest osobą walczącą o niezależność sztuki i kultury, zwłaszcza finansową. Dawał temu wyraz wielokrotnie. Np. w roku 2011 udzielił wywiadu Krytyce Politycznej.
- Chcę podkreślić bardzo wyraźnie, że warunkiem istnienia teatru pełniącego misję artystyczną, edukacyjną, poznawczą jest utrzymanie formy teatru jako instytucji publicznej – mówił Mieszkowski, już wtedy postulując zmiany sposobu finansowania placówek kulturalnych.
Podobne stanowisko wyraził w dwa lata później, gdy pojawił się pomysły kierowania instytucjami kultury przez menadżerów. Był to pomysł ówczesnego wicemarszałka województwa dolnośląskiego Radosława Mołonia. Protest środowiska kultury był mocny. Mieszkowski porównywał zarządzanie teatrem w tych okolicznościach do prowadzenia samochodu tylko na dwóch kołach.
- Niepokojące są zjawiska redukujące pracę w dziedzinie kultury wyłącznie do kategorii zysku ekonomicznego - mówił Mieszkowski w 2013 roku także dla Krytyki Politycznej. - To się fatalnie odbija na edukacji demokratycznej całego społeczeństwa. Fala agresji, z jaką mamy do czynienia w ostatnim czasie, jest także konsekwencją wieloletnich zaniedbań edukacyjnych i kulturalnych.
Mieszkowski publiczny grosz wydaje rozrzutnie (kiedyś finansował trzyletnie przygotowania do przedstawienia znanego reżysera Jana Klaty, "zwykłe" przedstawienia powstają 2 do 3 miesięcy), "Gazeta Wrocławska" w zeszłym roku poinformowała nawet o złej kondycji jego placówki. Pojawiały się głosy o jego możliwej dymisji, do której ostatecznie nie doszło.
Nieliberalne poglądy na liberalnej liście Nowoczesnej
Kultura, jako dziedzina generująca koszty, nie jest priorytetem Nowoczesnej. Partia wyraźnie eksponuje kwestie gospodarcze. W programie partia Ryszarda Petru chce wolności gospodarczej i walki z biurokracją, często krępującą działanie.
Nowy poseł nie ma aż tak liberalnych poglądów. Nie chce przenoszenia wolności gospodarczej na kulturę. W czasie kampanijnych wystąpień we Wrocławiu dawał jasno do zrozumienia, że kultury i sztuki nie można widzieć czysto w kategoriach zysku ekonomicznego.
- Dbałość o kulturę nie tylko rozwija nas jako ludzi, ale dodatkowo zwiększa innowacyjność. Polityka powinna wspierać kreatywność Polaków oraz rozwój branż kreatywnych. Musimy o tym pamiętać, ponieważ korzenie pamięci, wartości i rozwoju tkwią w kulturze – mówił w czasie kampanii, dając wyraz szerszemu pojmowaniu kultury, jako fundamentu także dla gospodarki.
Program na VIII kadencję parlamentu
- Jasne zasady finansowania instytucji kultury, zabezpieczenie socjalne artystów i pracowników tego sektora - to tematy, które podejmowałem w toku kampanii wyborczej i którymi zajmę się w nadchodzącej kadencji Sejmu – pisał Mieszkowski na swojej stronie na Facebooku już po ogłoszeniu wyników, rozwijając swoje hasło wyborcze „Kultura do polityki”.
Krzysztof Mieszkowski w sejmie chce też walczyć z cenzurą, która w jego ocenie grozi sztuce w Polsce, zwłaszcza przy wygranej PiS. Chce walczyć o wolność wypowiedzi. Jednym z jego postulatów jest usunięcie karania za obrażanie uczuć religijnych z Kodeksu Karnego.
KOMENTARZE (3)
Do artykułu: Krzysztof Mieszkowski posłem: Zabezpieczenie socjalne, stop menedżerom. Nowoczesna ma także socjalistę?