Zrezygnowałem z kandydowania w wyborach na lidera KOD - powiedział w sobotę (27.05) w Toruniu dotychczasowy przewodniczący Komitetu Mateusz Kijowski. Jak wyjaśnił, jego decyzja motywowana jest przyjęciem przez stowarzyszenie KOD nieprawdziwego - jego zdaniem - sprawozdania finansowego.
- Nie mogę tego firmować niestety - dodał.
Wcześniej o rezygnacji Kijowskiego z kandydowania informowała "Rzeczpospolita"; wiadomość tę podał także mediom Bartosz Sierpniowski z lubelskich struktur KOD.
Nowym liderem KOD-u został Krzysztof Łoziński. Nie miał kontrkandydata, wybory były tajne.
- Czeka nas bardzo trudna robota, musimy pogodzić bardzo zwaśnione środowisko polityczne. Musimy wszyscy spojrzeć na siebie, jak na ludzi. Dziękuję Mateuszowi za pracę, którą wykonał - powiedział Łoziński.
Za jego kandydaturą głosowało 130 delegatów, 28 było przeciw, a 7 wstrzymało się od głosu.
Krzysztof Łoziński ma 69 lat. W przeszłości był działaczem KOR i Solidarności, współpracował z Amnesty International. Jest jednym z 21 założycieli 2 grudnia 2015 r. Stowarzyszenia KOD. Podczas nadzwyczajnego posiedzenia zarządu głównego KOD w połowie stycznia podjęta została uchwała o powołaniu Łozińskiego w skład zarządu stowarzyszenia.
Łoziński 22 lutego na briefingu przed Sejmem zapowiedział, że będzie kandydował na przewodniczącego KOD. Na pytanie, co skłoniło go do kandydowania odpowiedział, że "konieczność".
- Mnie to życiowo bardzo nie pasuje, to jest poświęcenie dla mnie, to nie jest żaden zaszczyt, tylko po prostu konieczność wyprowadzenia KOD-u z defensywy i przejścia do ofensywy - dodał.
KOMENTARZE (1)
Do artykułu: Krzysztof Łoziński nowym liderem KOD. Mateusz Kijowski zrezygnował z kandydowania