- Chcemy zmienić zasady szacowania szkód łowieckich. Niestety, koła łowieckie nie są dla nas dobrym partnerem do współpracy. Natomiast podawane wcześniej stawki za pobór wody są już mocno nieaktualne - mówił Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi podczas Debaty Przedżniwnej zorganizowanej przez Krajową Federację Producentów Zbóż.
Podczas debaty temat szkód łowieckich poruszył były prezes, a obecnie sekretarz KFPZ Zbigniew Kaszuba.
- Co roku 10-20 proc. strat plonów jest spowodowane przez zwierzynę, która mieszka i żeruje na naszych polach.W tym roku rozpoczyna się nowelizacja ustawy prawo łowieckie także w zakresie szkód łowieckich. Stąd nasz apel i wniosek żeby się temu przyjrzeć. Na naszych 7 milionach hektarów zbóż grasuje zwierzyna państwowa, którą my utrzymujemy i karmimy, natomiast państwo wydzierżawia nasze pola obwodom łowieckim nie informując nas o tym. To naruszenie konstytucyjnej zasady własności, które w dodatku ogranicza naszą produkcję i pozycję konkurencyjną. W zamian za to koła łowieckie prowadzą gospodarkę, uprawiają swoje hobby, a dla nas niestety jest to duży koszt - mówił Kaszuba.
Jak odpowiedział Krzysztof Jurgiel, resort rolnictwa chce zmienić zasady szacowania szkód łowieckich i odszkodowań.
Zobacz też: Krzysztof Jurgiel zdradza najbliższe działania i plany Ministerstwa Rolnictwa
- Organem wydającym decyzję w tej sprawie zostanie wojewoda. Będą powołani biegli z listy wojewody, mamy też przygotowane stawki obowiązujące koła łowieckie, np. 85 zł od dzika. Z tytułu składek myśliwych do funduszu odszkodowawczego ma wpłynąć ok. 80 mln zł rocznie, a skarb państwa będzie uzupełniał środki kiedy wartość odszkodowań przekroczy zasoby funduszu. To rozwiązanie zostało przygotowane przez nasz resort i zgłoszone za pośrednictwem klubu parlamentarnego - dodał.
Minister Rolnictwa przyznał jednak, że koła łowieckie niechętnie współpracują w tej sprawie.
- Chciałbym żeby wzorem innych państw było u nas więcej związków łowieckich. W Niemczech funkcjonuje ich ponad 200 i nikomu to nie przeszkadza. Wydając zarządzenie o redukcji dzików w pasie 50 km w związku z zagrożeniem ASF ci panowie nie bardzo chcieli zawierać umowy, a jeśli zawierali to na takich warunkach, że myśliwi nie chcieli za bardzo odstrzelać. Takie sytuacje nie powinny mieć miejsca - dodał.
Czytaj cały tekst tutaj.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Krzysztof Jurgiel: Nowelizacje prawa wodnego i łowieckiego nie zaszkodzą rolnikom