W opinii Bartosza Kownackiego sprawa Trybunału Konstytucyjnego powinna zostać załatwiona w Polsce, bez ingerencji Komisji Europejskiej. Jego zdaniem kwestia TK to wewnętrzna sprawa Polski, której Komisja może się co najwyżej przyglądać i oceniać.

W poniedziałek (23 maja) Komisja Europejska miała przyjąć opinię na temat sytuacji wokół Trybunału Konstytucyjnego. Tak się jednak nie stało.

- To świadczy o tym, że Komisja nie jest sama z sobą w stanie sobie poradzić - stwierdził w "Faktach po faktach" Bartosz Kownacki z PiS.

Wcześniej Witold Waszczykowski, szef polskiej dyplomacji przyznał, że nie chce dociekać, czy odłożenie wydania opinii przez Komisję to próba wyjścia z twarzą z sytuacji. - Nie dociekam, czy to jest szukanie wyjścia z twarzą. Nas interesuje dialog, perspektywa wyjaśnienia sprawy i doprowadzenia do szczęśliwego końca - powiedział. - O to nam chodziło, żeby pozwolono prowadzić dialog - dodał.

Również Kownacki, gość "Faktów po faktach" podkreślił, że nie podważa sensu rozmów, które są prowadzone, ale przypomniał, że Polska jest partnerem dla KE i Komisja powinna zrozumieć, że Polacy sami wybierają sobie rząd, który powinien być traktowany jak każdy inny, w związku z czym sprawa Trybunału Konstytucyjnego powinna zostać załatwiona w Polsce, bez ingerencji KE.

- Kwestia TK to kwestia wewnętrzna Polski - ocenił. Dodał, że "KE co najwyżej może przyglądać się i oceniać, a nie angażować".

Innego zdania był Rafał Trzaskowski z PO, również gość "Faktów po faktach". - Po co antagonizować KE, z którą trzeba będzie załatwiać wiele interesów? - pytał. - Po tym agresywnym ataku, w którym mówi się, i to ad personam, że komisarze tak naprawdę pracują przeciwko integracji europejskiej, KE na szczęście zachowuje zimną krew - mówił, nawiązując do piątkowego (20 maja) wystąpienia premier w Sejmie.

PODOBAŁO SIĘ? PODZIEL SIĘ NA FACEBOOKU

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google News