Kosiniak-Kamysz za powołaniem międzypartyjnego zespołu ekspertów ds. ŚDM

Kosiniak-Kamysz za powołaniem międzypartyjnego zespołu ekspertów ds. ŚDM
"Zwróciłem się do marszałka Sejmu, bo on jedyny chciał rozmawiać" - powiedział Kosiniak-Kamysz (fot. facebook/Władysław Kosiniak-Kamysz)

Szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz zwrócił się do marszałka Sejmu z prośbą o powołanie międzypartyjnego zespołu ekspertów, którzy mieliby doradzać rządowi przy organizacji Światowych Dni Młodzieży w Krakowie.

"Zwróciłem się do marszałka Sejmu, bo on jedyny chciał rozmawiać" - powiedział Kosiniak-Kamysz dziennikarzom w Krakowie. Jak zaznaczył, zespół miałby się składać z ekspertów wytypowanych przez ugrupowania polityczne. Mieliby oni pełnić rolę "audytu, doradzać co zrobić, bo wykonanie i tak jest w rękach rządu i jego przedstawicieli w terenie".

Według szefa PSL partie, które sprawowały władzę w ostatnich latach mają w swoim gronie specjalistów sprawdzonych podczas przygotowywania wielu imprez o charakterze masowym, np. Euro 2012. "Uważamy, że to dziś się dzieje z przygotowaniami szczególnie tu w Małopolsce, ale też na poziomie krajowym wymaga szybkiej refleksji i szybkich działań" - ocenił Kosiniak-Kamysz. Zadeklarował, że PSL wraz z organizacjami, z którymi współpracuje "zrobi wszystko, żeby ŚDM były jak najlepiej przygotowane".

"Tu trzeba trochę wzbić się ponad własne ambicje i interes polityczny, bo PiS tylko to widzi i przekonać się, że można dla takiej sprawy współpracować" - zaznaczył szef ludowców. Według niego podejście PiS do współpracy z partiami opozycyjnymi przy przygotowaniach do ŚDM będzie "powiedzeniem sprawdzam, czy intencje Jarosława Kaczyńskiego były czyste, czy była to zastawiona pułapka ofsajdowa na partie opozycyjne".

W ocenie szefa PSL przygotowania do ŚDM są chaotyczne i nieskoordynowane. "Koniec tej dyskusji, tylko działania są potrzebne. Naprawdę w tym wypadku zwalanie na poprzedników nie wyjdzie, bo trudno nie brać odpowiedzialności za ostatnie sześć miesięcy od wyborów i podjęte działania" - dodał.

ŚDM odbędą się w lipcu w Krakowie; od 27 do 31 lipca będzie w nich brał udział papież Franciszek. W Campusie Misericordiae utworzonym w Brzegach k. Wieliczki planowane jest 30 lipca modlitewne czuwanie młodzieży z udziałem papieża, a w niedzielę 31 lipca msza św. kończąca ŚDM.

Rządowe Centrum Bezpieczeństwa przedstawiło kancelarii premiera raport nt. planu zabezpieczenia ŚDM, w którym skrytykowano tę lokalizację. "Przy wydarzeniu o takiej skali i charakterze, miejscowość Brzegi nie powinna być brana pod uwagę jako jedna z głównych lokalizacji uroczystości. Miejsce to jest źródłem wysokiego ryzyka dla życia i zdrowia ludzi" - podkreślono w tym raporcie., do którego dotarła TVN24.

RCB wskazało, że przywoływany przez media dokument "dotyczył stanu opisanego w raporcie otwarcia przygotowanym przez wojewodę małopolskiego i odnosi się do zagrożeń zastanych na tym terenie na ówczesnym etapie przygotowań", czyli - jak powiedziała PAP Anna Adamkiewicz z RCB - dotyczył stanu na połowę marca tego roku.

Premier Beata Szydło pytana o uwagi RCB, powiedziała, że raporty są po to, by wyciągać z nich wnioski i na ich podstawie poprawiać bezpieczeństwo. "Dzisiaj na podstawie raportu wiemy, że są zastrzeżenia służb do bezpieczeństwa w Brzegach, gdzie ma być główna uroczystość z udziałem Ojca Świętego" - powiedziała Szydło.

Koordynator generalny komitetu organizacyjnego ŚDM Kraków 2016 bp Damian Muskus poinformował, że nie ma "planu B" i zmiana miejsca mszy z udziałem papieża nie jest rozważana. "Raport nie neguje Brzegów jako miejsca centralnego spotkania, natomiast stanowi materiał roboczy dla rządu i służb" - powiedział bp Muskus, odnosząc się do informacji RCB.

Wojewoda małopolski Jerzy Pilch powiedział dziennikarzom, że dwa rozważane warianty alternatywne wobec Brzegów to Błonia wraz z przylegającym do nich terenami w Parku Jordana i Cichym Kąciku, Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach (traktowane łącznie jako jedna lokalizacja) oraz tereny lotniska w Balicach. Balice mają być brane pod uwagę tylko wówczas, jeśli na ŚDM przyjedzie ponad 2 mln pielgrzymów, ale ich wybór oznaczałby co najmniej miesięczny paraliż w funkcjonowaniu lotniska.

 

×

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Kosiniak-Kamysz za powołaniem międzypartyjnego zespołu ekspertów ds. ŚDM

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!