• PSL liczy, że Platforma Obywatelska przyjdzie na kolejną turę rozmów liderów partii we wtorek (10 stycznia). Spotkanie ma odbyć się o 14.
• Władysław Kosiniak-Kamysz ostrzega, że PO może zostać wyjęta poza porozumienie, co źle wróży partii.
• Lider PSL liczy na rozwiązanie i tzw. wariant senacki, który może zakończyć spór w parlamencie.
Lider PSL, Władysław Kosiniak-Kamysz nie wyklucza, że po dzisiejszych spotkaniach liderów politycznych dojdzie do rozstrzygnięć. Nie jest też pewny, czy PO nie zostanie sama w proteście na sali Sejmu. Polityk rozmawiał na antenie Polskiego Radia, Programu Trzeciego o obecnej sytuacji politycznej.
Po poniedziałkowym spotkaniu liderów politycznych w Sejmie, nie udało się wypracować konkluzji i kompromisu. Na spotkaniu nie był obecny przewodniczący PO Grzegorz Schetyna. Do kolejnej tury rozmów ma dojść we wtorek, także o 14.
- Przyjść na spotkanie, to wyraz odpowiedzialności - przekonywał Kosiniak-Kamysz. - Rozumiem, że Platforma mogła nie mieć czasu na przygotowanie się do spotkania. Stąd zaproszenie na godzinę 14. dzisiaj.
Czytaj: Wtorkowe prace Sejmu. Będą przesłuchania ws. Amber Gold
W poniedziałek (9 stycznia) o spotkaniu Marszałek Senatu Stanisław Karczewski informował innych, zaproszonych polityków wcześnie rano, około godziny 7. lub 8.
- Wczoraj apelowałem publicznie do Grzegorza Schetyny i rozmawiałem z posłem PO, rzecznikiem partii Janem Grabcem.
PO sama jak palec
Polityk stronnictwa ludowego nie wykluczył, że Platforma może zostać sama w proteście i sporze z PiS. - Możliwy jest wariant, że PO zostanie osamotniona - ocenił. - Obrady powinny się toczyć w sali plenarnej i do tego dążymy - nakreślił cel rozmów w Sejmie poseł, były minister pracy i polityki społecznej.
Polityk PSL zaznaczył, że Platforma chce rozmawiać z Jarosławem Kaczyńskim, jako realnym liderem obozu rządzącego, nie z premier Beatą Szydło, czy z Marszałkami Kuchcińskim, czy Karczewskim. - Był na spotkaniu w poniedziałek - przypomniał Kosiniak-Kamysz. W jego ocenie to partia rządząca powinna ustąpić najwięcej, bo otrzymała największe poparcie. - Od niej zależy przeprowadzenie obrad Sejmu - konkludował lider PSL.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Kosiniak-Kamysz nie wyklucza osamotnienia PO w sali plenarnej