Kosiniak-Kamysz: nasi konkurenci uwielbiają jesienne pielgrzymki na wieś

Kosiniak-Kamysz: nasi konkurenci uwielbiają jesienne pielgrzymki na wieś
(fot. twitter.com/kosiniakkamysz)

Podsumowując kampanię wyborczą Kosiniak-Kamysz, który jest liderem listy PSL w okręgu tarnowskim podkreślił, że PSL w Małopolsce jest ze swymi wyborcami 24 godziny na dobę "nie tylko w ostatnim dniu tak, jak robią to niektórzy, tylko przez całą kampanię i całą kadencję".

- Nie jesteśmy tymi, którzy idą w pielgrzymkach na jesień szczególnie na wieś czy do małych miejscowości, do Polski lokalnej. To nasi konkurenci z prawicy uwielbiają te jesienne pielgrzymki, które są tylko po głos, a nie po to by zmieniać rzeczywistość - ocenił.

PSL chwali się osiągnięciami

Podkreślił, że to PSL od 8 lat zmienia rzeczywistość na lepsze, działając w samorządzie i rządzie, a wśród najważniejszych osiągnięć wymienił: dłuższe urlopy rodzicielskie, programy dla seniorów, najniższe od siedmiu lat bezrobocie i największą liczbę pracujących Polaków od 1989 r., ochronę polskiej ziemi i najwyższe w historii wsparcie w UE.

Dodał, że kandydaci PSL w Małopolsce rozmawiali w kampanii z tysiącami Polaków. - Proponowali konkretne rozwiązania, szczególnie w trzech obszarach: rodziny - tu jest propozycja żłobków za złotówkę i dalszego rozwoju ulg podatkowych, programu dla młodych "Wsparcie w starcie" i "Pierwszy biznes" czyli rozwoju własnej działalności gospodarczej oraz programu zatrudnienia na umowie o pracę. To wsparcie dla tych wszystkich którzy rozpoczynają działalność jako przedsiębiorcy - dojście do pełnej stawki ZUS w pięć lat, a nie w dwa lata, jak jest obecnie. To kolejne 150 mld inwestycji w polskie rolnictwo i gospodarka oparta na zaufaniu państwa do obywatela, do przedsiębiorcy - przypomniał program PSL.

Kosiniak-Kamysz: warto wybrać tych, których znacie

Wskazał, że program ludowców "nie obiecuje gruszek na wierzbie". - Nie jest takim opakowaniem może bardzo świecącym, nie jest takim prezentem, który próbują przed wyborami dać inne partie. One go pokazują (…) i najprawdopodobniej po wyborach go szybko schowają - ocenił.

Przekonywał, że warto wybrać "tych, których znacie, a nie tych, którzy pojawili się może pół roku temu na scenie politycznej, nazwali się tak czy inaczej, a za chwilę zmienią nazwę". - I kto z was będzie mógł ich rozliczyć? - mówił.

 

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google NewsObserwuj nas w Google News
×

KOMENTARZE (3)

Do artykułu: Kosiniak-Kamysz: nasi konkurenci uwielbiają jesienne pielgrzymki na wieś

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!