Bronisław Komorowski nie chce rozmawiać na temat referendum konstytucyjnego. Dla byłego prezydenta propozycja Andrzeja Dudy to działanie wizerunkowe, mające zatrzeć niekorzystne wrażenie, jakie powstało skutkiem poczynań obecnego prezydenta wobec Trybunału Konstytucyjnego.
• Opozycja nie chce rozmawiać o ustroju, czy o referendum konstytucyjny, które zaproponował Andrzej Duda. Działania prezydenta PO nazywa "gwałceniem zasad konstytucyjnych".
• Podobnego zdania jest Bronisław Komorowski, który w czwartek (4 maja) porównał debatowanie z Andrzejem Dudą do rozmowy z kryminalistą.
• W praktyce sprawowania urzędu Komorowski sugeruje Andrzejowi Dudzie więcej pokory i częstsze korzystanie z Rady Bezpieczeństwa Narodowego (RBN).
Po tym, jak w dzień Konstytucji 3 Maja Andrzej Duda zapowiedział referendum w sprawie reformy ustroju kolejni politycy zajmują stanowisko wobec tej propozycji. Platforma Obywatelska stwierdziła, że nie ma pola do rozmowy, zwłaszcza gdy Andrzej Duda w 2016 roku łamał ustawę zasadniczą.
Do postulatów prezydenta odnieśli się w środę (3 maja) na konferencji prasowej: rzecznik PO Jan Grabiec i wiceszef klubu PO Andrzej Halicki. Grabiec za "absurdalną i niedopuszczalną" uznał sytuację w której o zmianie konstytucji w dniu święta konstytucji nie wahają się mówić osoby, "które są odpowiedzialne za łamanie konstytucji i naruszanie wolności Polaków.
- Nie wolno z tymi, którzy łamią konstytucję, którzy gwałcą zasady konstytucyjne, naruszają wolności konstytucyjne rozmawiać o zmianie konstytucji. To jest po prostu niepoważne - podkreślił rzecznik PO.
Jeszcze bardziej kategoryczną ocenę wyraził w czwartek (4 maja) były prezydent Bronisław Komorowski.
- Nie włączę się w dyskusję prezydenta Andrzeja Dudy - stwierdził w RMF FM Komorowski. - Robię to z przykrością. Rozmawiać o ustroju można tylko, gdy prezydent wypełnia obowiązki strażnika Konstytucji, a Andrzej Duda tolerował i czynnie łamał prawo. Jego wiarygodność jest nadszarpnięta - ocenił były prezydent
Wobec takiego spojrzenia na sytuację dla byłej głowy państwa opozycja nie powinna się "dać użyć" jako zasłona dymna w bieżącej polityce a właśnie taką ma być propozycja prezydenta Dudy.
- Do dyskusji jest potrzebne zaufanie. Dzisiaj rozmawiać z prezydentem to jak zaprosić kryminalistę do debaty nad Kodeksem karnym - konkludował Komorowski używając bardzo mocnego porównania.
Czytaj też: W święto Konstytucji 3 Maja Andrzej Duda przyznał odznaczenia
W czasie środowych obchodów w stolicy Komorowski nie był na głównej uroczystości. Podobnie nie byli na niej jego poprzednicy - Lech Wałęsa i Aleksander Kwaśniewski. Wszyscy trzej prezydenci dali tym wyraz dezaprobaty wobec polityki Andrzeja Dudy, rządu i PiS.
KOMENTARZE (5)
Do artykułu: Konstytucja wg. Andrzeja Dudy. Komorowski: nie rozmawia się z kryminalistą o Kodeksie karnym