XVI Europejski Kongres Gospodarczy

Transform today, change tomorrow. Transformacja dla przyszłości.

7-9 MAJA 2024 • MIĘDZYNARODOWE CENTRUM KONGRESOWE W KATOWICACH

  • 18 dni
  • 20 godz
  • 40 min
  • 54 sek

Konstanty Radziwiłł "dał ciała" ws. pielęgniarek

Konstanty Radziwiłł "dał ciała" ws. pielęgniarek
Pielęgniarki po 5 latach studiów nie chcą być służącymi. Fot. Archiwum

Zdaniem Wojciecha Szendzikowskiego, specjalisty chorób wewnętrznych, lekarza izby przyjęć szpitala klinicznego w Łodzi, minister Konstanty Radziwiłł "dał ciała", jeśli chodzi o sprawę pielęgniarek z Centrum Zdrowia Dziecka.

- Pielęgniarki kończą 5-letnie studia, jednak lekarze cały czas widzą w nich tylko osoby mające usługiwać i im, i pacjentom - mówi w wywiadzie dla "DGP" Wojciech Szendzikowski, specjalista chorób wewnętrznych, lekarz izby przyjęć szpitala klinicznego w Łodzi.

Od czego jest pielęgniarka? - pada pytanie. - To moja koleżanka, bez niej rozpada się zespół - odpowiada Wojciech Szendzikowski i podaje przykład z codziennej praktyki szpitalnej. - Jeżeli u nas na izbie brakuje salowych, to dwie pielęgniarki muszą odwieźć pacjenta na badanie. Zostaje jedna - a w poczekalni kłębi się tłum. Po to ustalono, że ma być tyle salowych, rejestratorów, pielęgniarek, ratowników i lekarzy, by szpital sprawnie działał. Jak się wyjmie jeden trybik, to mechanizm zacznie się sypać.

Dodaje: - Nikt z zespołu nie ma czasu, by się tej przysłowiowej herbaty napić. A nieraz i się wysikać. W ciągu doby trafia do nas do 100 osób w różnych stanach - od takich, które wymagają reanimacji, po takie, że kogoś od tygodnia bolał brzuch i w końcu poszedł do lekarza. To jest ciężka praca. Również fizyczna.

Zobacz też: Protest lekarzy-rezydentów przed siedzibą Ministerstwa Zdrowia

Ale rozgoryczenie pielęgniarek ma jeszcze inne źródła, nie tylko finansowe. Kończą pięcioletnie studia, a są od tego, by spełniać polecenia innej osoby. Nie współuczestniczą w procesie terapeutycznym razem z lekarzem. Bo w Polsce nie jest to przyjęte. Lata przyzwyczajeń, że to lekarz decyduje o wszystkim, trudno zmienić - przyznaje Wojciech Szendzikowski.

Zapytany, czy lekarze lubią pielęgniarki, wyjaśnia, że przez lata ugruntowała się opinia, że to dziewczyny po szkole średniej, które de facto zdobywają doświadczenie dopiero w pracy. Niektóre były po kursach, nie miały matury. Obecnie pielęgniarki muszą skończyć pięcioletnie studia. Wiele z nich robi dodatkowe studia podyplomowe. Niektórym lekarzom trudno to docenić.

Szendzikowski ma na myśli m.in. ministra Radziwiłła, który jego zdaniem nie tylko nie zareagował od razu na protest w CZD, ale mówił, że pielęgniarka zarabia miesięcznie 5 tys. zł. w jednej pracy. - To bzdura. A poza tym zarzucał, że chodzi im o kasę. Moim zdaniem minister zdrowia Konstanty Radziwiłł dał ciała - ocenia.

Czytaj cały tekst tutaj.

 

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google NewsObserwuj nas w Google News
×

KOMENTARZE (2)

Do artykułu: Konstanty Radziwiłł "dał ciała" ws. pielęgniarek

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!