XVI Europejski Kongres Gospodarczy

Transform today, change tomorrow. Transformacja dla przyszłości.

7-9 MAJA 2024 • MIĘDZYNARODOWE CENTRUM KONGRESOWE W KATOWICACH

  • 18 dni
  • 20 godz
  • 40 min
  • 54 sek

Kobiety na czele list kandydatów we Wrocławiu

Kobiety na czele list kandydatów we Wrocławiu
Panie z PO, PiS i PSL będą rywalizować we Wrocławiu

Wrocławskie jedynki na listach wyborczych to senator Alicja Chybicka z PO, wicemarszałek województwa z PSL Ewa Mańkowska oraz Mirosława Stachowiak-Różecka - radna PiS, która zdobyła ponad 40 proc. poparcie w wyborach na prezydenta Wrocławia.

W okręgu wrocławskim PO w poprzednich wyborach zdobyła 9 z 14 mandatów. Cztery przypadło PiS, a jeden zdobył Twój Ruch.

W 2014 r. europosłami zostali posłowie PiS Dawid Jackiewicz oraz Kazimierz Ujazdowski, dlatego m.in. "jedynką" na wyborczej liście do Sejmu została radna Mirosława Stachowiak-Różecka, która w listopadzie ubiegając się też o fotel prezydenta Wrocławia niespodziewanie weszła do II tury i zdobyła ponad 40 proc. poparcia.

Liście PO początkowo miał liderować były europoseł i szef dolnośląskich struktur Jacek Protasiewicz. Jednak decyzją premier Ewy Kopacz przesunięty został na drugą pozycję, a "jedynką" została senator PO prof. Alicja Chybicka. To znana w całej Polsce specjalistka od dziecięcej onkologii, kierownik kliniki onkologicznej "Przylądek Nadziei", która właśnie otwiera swą nowoczesną siedzibę we Wrocławiu.

Więcej kandydujących pań

Na tym pojedynek kobiet o głosy w okręgu się nie kończy, ponieważ na czwartej pozycji listy PiS znalazła się popularna w okręgu Beata Kempa z Solidarnej Polski, która w eurowyborach zdobyła ponad 50 tys. głosów.

PSL postawiło na wicemarszałek województwa Ewę Mańkowską, która do wyborów samorządowych była również wicewojewodą w regionie. To również znana działaczka samorządowa w regionie.

Natomiast Zjednoczona Lewica na czołowych pięciu miejscach umieściła młodych liderów (średnia wieku 33 lata), a liderką została 29-letnia przewodnicząca partii Zieloni w regionie Małgorzata Tracz.

Zdaniem politologa z Uniwersytetu Wrocławskiego prof. Roberta Alberskiego po dobrym wyniku w walce o prezydenturę we Wrocławiu to właśnie PiS narzucił pozostałym partiom "tę kobiecą rywalizację w okręgu wrocławskim".

- To, że pani Stachowiak-Różecka będzie jedynką było oczywistością, a inni podjęli tę rywalizację. Wystawienie bardzo popularnej prof. Chybickiej było dobrym pociągnięciem ze strony PO, która była też w kłopotliwej sytuacji z powodu stylu zakończenia swej kadencji europosła przez Jacka Protasiewicza. Podpadł on opinii publicznej incydentem na lotnisku we Frankfurcie, więc popularna lekarz i senator ma większe szanse na dobry wynik - dodał Alberski.

Kornel Morawiecki atutem Kukiza

Z liderującymi kobietami zmierzy się twórca podziemnej Solidarności Walczącej Kornel Morawiecki, który jest jednym z najbardziej znanych kandydatów w ruchu Kukiz'2015 i otwiera listę w okręgu wrocławskim. Natomiast "jedynką" na liście Nowoczesnej.pl Ryszarda Petru jest dyrektor Teatru Polskiego we Wrocławiu Krzysztof Mieszkowski.

Prof. Alberski podkreślił, że Morawiecki wielokrotnie startując w różnych wyborach nigdy nie zdobył mandatu, dlatego podobnie może być i przy starcie z listy Kukiza.

- Moim zdaniem może to być w ogóle balansowanie na granicy progu wyborczego dla całego ugrupowania. Natomiast pan Mieszkowski jest całkowitą niewiadomą, ponieważ jest może znany w kręgach kultury i we Wrocławiu, ale okręg to znacznie większy obszar - dodał politolog.

W czołówce list zarówno PO jak i PiS nie zabrakło miejsca dla obecnych parlamentarzystów: w PO to Michał Jaros, Aldona Młyńczak, Sławomir Piechota, Marek Łapiński, Ewa Wolak czy były koszykarz Maciej Zieliński.

Na liście PiS za Stachowiak-Różecką znaleźli się: Piotr Babiarz, Jacek Świat, Przemysław Czarnecki i na dziesiątej pozycji Mariusz Jędrysek, który przed czterema laty zdobył mandat z 14. miejsca.

Lipiński optymistycznie o szansach PiS-u

W okręgu legnicko-jeleniogórskim PiS postawił na obecnych posłów. Listę otwiera wiceprezes partii Adam Lipiński, a kolejne zajmują posłanki Elżbieta Witek i Marzena Machałek.

Natomiast PO decyzją premier Kopacz "jedynką" uczyniła wybranego poprzednio z Wrocławia wiceministra administracji i cyfryzacji Stanisława Huskowskiego. Zastąpił on wieloletniego posła z tego okręgu szefa MSZ Grzegorza Schetynę, który na skutek decyzji szefowej partii ma być "jedynką" w Kielcach (Świętokrzyskie).

Lipiński pytany, czy nieobecność Schetyny zwiększa szanse PiS na sukces w okręgu legnickim jest dobrej myśli. - W zagłębiu miedziowym czy w całym dawnym woj. legnickim w wielu ostatnich wyborach PiS odnosi najlepsze wyniki na Dolnym Śląsku. Obecne sondaże mówią nawet o siedmiu mandatach. Na pewno nieobecność ministra Schetyny jest dla nas korzystna - ocenił Lipiński.

Jednak to właśnie w tym okręgu dwa jedyne mandaty w regionie zdobyła SLD, którego "jedynką" na liście jest wieloletni poseł i działacz związkowy Ryszard Zbrzyzny oraz druga na liście posłanka Małgorzata Sekuła-Szmajdzińska.

Na liście PSL liderem została wiceminister gospodarki Ilona Antoniszyn-Klik, która w ostatnich wyborach samorządowych nie dostała się do sejmiku województwa.

"Jedynką" ruchu Kukiz'15 w okręgu legnicko-jeleniogórskim jest natomiast szef Ruchu Narodowego Robert Winnicki.

Politolog z UWr ocenił, że przesunięcie ministra Schetyny do innego regionu jest błędem PO, który osłabi wynik wyborczy tej partii w tym okręgu. "To specyficzny okręg, w którym PiS notuje dobre wyniki, ale mocne jest też poparcie dla lewicy. Ministrowi Huskowskiemu będzie bardzo trudno w walce z kandydatami tych partii" - powiedział prof. Alberski.

W tym okręgu przed czterema laty PiS i PO zdobyły po 4 mandaty, SLD dwa, a jeden Twój Ruch.

Siemoniak ma zdobyć Wałbrzych

W okręgu wałbrzyskim także na skutek decyzji premier Kopacz "jedynką" został szef MON Tomasz Siemoniak, który pochodzi z Wałbrzycha, lecz od wielu lat związany jest ze stolicą.

PiS do walki z wicepremierem wystawił na czele swej listy również człowieka z Warszawy, mazowieckiego samorządowca Michała Dworczyka, który przed miesiącem objął mandat posła za Adama Kwiatkowskiego, gdy ten został szefem gabinetu Prezydenta RP i musiał rozstać się z pracą w Sejmie. Na drugim miejscu jest posłanka Anna Zalewska.

SLD na czele listy wystawił związanego z Wałbrzychem byłego posła i byłego sekretarza partii Marka Dyducha, który obecnie jest radnym wojewódzkim. PSL postawił na byłego wicemarszałka województwa, a obecnie wójta gminy Kłodzko Stanisława Longawę.

- Siemoniak to mocny kandydat, bo szef MON jest dobrze oceniany nawet przez opozycję i powinien pociągnąć listę PO. Nie można zapominać, że w tym regionie, a szczególnie w samym Wałbrzychu ta partia jest mocna, a prezydent miasta Roman Szełemej bardzo popularny i wygrał wybory z najlepszym wynikiem w kraju - powiedział politolog.

Zdaniem Alberskiego, Wałbrzych "przestał już być czerwony, jak o nim przez wiele lat mówiono", dlatego również Markowi Dyduchowi może być trudno o zdobycie mandatu.

W wałbrzyskim PO ma 5 posłów na 8 mandatów, dwa zdobył PiS, a jeden Twój Ruch. W całym regionie do zdobycia są 34 mandaty w Sejmie i 8 w Senacie.

 

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google NewsObserwuj nas w Google News
×

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Kobiety na czele list kandydatów we Wrocławiu

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!