Bardzo żałujemy, że Ryszard Bugaj postanowił odejść z Narodowej Rady Rozwoju. Mamy nadzieję na współpracę z panem profesorem w przyszłości - powiedział w czwartek (11 lutego) dyrektor biura prasowego Kancelarii Prezydenta Marek Magierowski.
Bugaj, który zrezygnował z zasiadania w NRR, w liście do prezydenta Andrzeja Dudy ocenił, że zmiany w Polsce prowadzą do zawłaszczenia instytucji państwa przez aparat rządzącej partii, a Rada nie wypełnia roli niezależnego ciała debatującego o polityce państwa.
- Moja rezygnacja z członkostwa w Radzie, to jedyny środek, jakim dysponuję, by wyrazić sprzeciw wobec takiej pozycji Rady, a także, by zaznaczyć mój krytyczny stosunek do szeregu wprowadzanych przez rządzący obóz zmian - przez Pana Prezydenta akceptowanych - napisał ekonomista w liście do prezydenta Dudy.
W rezygnacji Bugaj podkreślił, że należy do tej grupy wyborców, którzy - mimo raczej złych doświadczeń z lat 2005-07 - zdecydowali się udzielić w ostatnich wyborach poparcia PiS-owi oraz Panu jako kandydatowi tej partii w wyborach prezydenckich.
- Bardzo żałujemy, iż Ryszard Bugaj postanowił odejść z Narodowej Rady Rozwoju. Mamy nadzieję na współpracę z panem profesorem w przyszłości - powiedział Marek Magierowski, z Kancelarii Głowy Państwa.
Przeczytaj też: Dymisje w więzieniu w Kluczborku
- W moim przypadku wynikało to przede wszystkim z krytycznej oceny ośmiu lat rządów koalicji PO-PSL oraz nadziei na rozsądny zwrot w polityce społeczno-gospodarczej. Miałem też nadzieję, że instytucje polityczne będą przekształcane w taki sposób, by elity polityczne były poddane bardziej realnej demokratycznej kontroli - napisał Bugaj. Jak dodał, jego nadzieje gasną po stu dniach od utworzenia nowego rządu.
Bugaj uważa, że w zakresie polityki społecznej i gospodarczej ciągle nie doczekaliśmy się konkretnego programu, a znaczna część zgłaszanych propozycji budzi uzasadnione wątpliwości.
- Jednak w najwyższym stopniu niepokojące są zmiany w szeroko rozumianej sferze politycznej - Trybunał Konstytucyjny, media publiczne, prokuratura, służba cywilna, uprawnienia służb specjalnych - zaznaczył w liście b. szef Unii Pracy.
Podkreślił, że wcześniejsze praktyki rządzących często odległe były od dobrych demokratycznych standardów i obecna opozycja nie jest wiarygodna w swojej krytyce.
- Niemniej wprowadzane obecnie zmiany prowadzą do zawłaszczenia instytucji państwa przez aparat rządzącej partii. Z przykrością stwierdzam, że nie tylko nie sprzeciwił się Pan tym zmianom - choć konstytucja daje Panu do tego prawo - ale zgoła Pan je wspierał - napisał Bugaj w liście do prezydenta Dudy.
Zaznaczył, że żadna z tych niepokojących zmian politycznych nie była przedmiotem oceny przez NRR.
- Rada nie zajmowała się również społeczno-gospodarczym programem rządu. Rada nie wypełnia roli niezależnego ciała debatującego nad kluczowymi kwestiami polityki państwa, a przez opinię publiczną jest po prostu niezauważana lub postrzegana jako jeden jeszcze składnik rządowego obozu - ocenił ekonomista.
Przypomniał, że wcześniej w listach do prezydenta zwracał się z uwagami i propozycjami dotyczącymi działalności Rady, ale nie jest mu znany stosunek prezydenta do jego sugestii.
- Poniekąd odpowiedź znajduje jednak w Pana działaniach, o których informują media. Właśnie te informacje skłaniają mnie do rezygnacji z członkostwa w NRR - napisał.
Prezydent powołał Narodową Radę Rozwoju, która jest gremium konsultacyjno-doradczym, w połowie października 2015 r. W jej skład weszło ponad 80 osób, ekspertów z różnych dziedzin.
KOMENTARZE (3)
Do artykułu: Kancelaria Prezydenta chce nadal współpracować z prof. Bugajem