Kamiński: Nie sądzę, żeby Polska była istotna w patrzeniu Trumpa

Kamiński: Nie sądzę, żeby Polska była istotna w patrzeniu Trumpa
Poseł Michał Kamiński wątpi, by Polska odegrała kluczową rolę w polityce USA pod administracją Donalda Trumpa. (fot.:youtube.com)

• Michał Kamiński przypomniał, że gdyby wybory w USA wygrała Hillary Clinton, Polska mogłaby być spokojna. Jej mąż wprowadził nasz kraj do NATO.
• Pod administracją Donalda Trumpa nasza rola będzie marginalna - mówił poseł Kamiński.
• - Trump jest kandydatem rewolucji - powiedział o prezydencie elekcie były polityk PO.

Poseł koła poselskiego Europejscy Demokraci był gościem rozmowy politycznej w Radiu ZET. Polityk, który tego roku odszedł z PO, oceniał wybór Amerykanów.

- Nie sądzę, żeby Polska była istotna w patrzeniu na świat Donalda Trumpa - mówił polityk w czwartek (10 listopada). - Inaczej było w przypadku Hillary Clinton. Pamiętajmy o tym, że to Bill Clinton był politykiem, który wpisał Polskę do NATO. Każdy Polak powinien być mu wdzięczny - przypomniał decyzje przychylne Warszawie polityk.

- Mamy prawo niepokoić się wypowiedziami Trumpa i nastrojem wokół jego osoby, który wpisuje się w nurt izolacjonizmu.

Michał Kamiński podzielił tym samym oceny innych komentatorów, którzy przewidują, że uwaga przyszłego prezydenta Trumpa będzie skupiona nie na Europie. Zwłaszcza wobec sytuacji, gdy najistotniejsze tematy kampanii w USA były poświęcone sprawom wewnętrznym tego kraju.

- Trump jest kandydatem rewolucji. A tacy kandydaci często tracą, jak rewolucję zdradzają - powiedział w podsumowaniu tematu Kamiński.

Jednocześnie poseł mówił o tym, jak sposób myślenia Donalda Trumpa przekłada się na politykę w Polsce.

- Gdybym był złośliwy, to powiedziałbym, że niektórzy polscy politycy wykazują podobną do Trumpa mentalność - ocenił. - Pewne emocje, do których odwoływał się Trump, to emocje, do których odwołuje się polski obóz władzy.

Opozycja ma mieszany stosunek do Donalda Trumpa. W rozmowie z naszym portalem poseł Józef Brynkus mówił:

- Donald Trump zdobył sobie poparcie Amerykanów, bo trafił swoimi argumentami w to, co rzeczywiście interesuje większość amerykańskiego społeczeństwa, a czego nie udało się dostrzec nikomu innego. Ja wiem, że przez pryzmat wielu wypowiedzi Trumpa sytuacja odnośnie naszego bezpieczeństwa w przyszłości może wyglądać nieciekawie, ale proszę pamiętać, że kampania prezydencka ma swoje prawa. Jestem też przekonany, że spojrzenie nowej administracji pod rządami Trumpa na wiele spraw nie będzie aż tak odmiennie od tego, co widzieliśmy do tej pory.

Gdy Grzegorz Schetyna (PO) jest o wiele bardziej zszokowany. Mówił dla PAP:

- To jest wielka niespodzianka i to, co się stało będzie miało wypływ na politykę światową przez następne miesiące, lata, a może dekady.

We wtorek (8 listopada) obywatele najpotężniejszego państwa świata, Stanów Zjednoczonych Ameryki wybrali 45. prezydenta tego kraju. Został nim nominat partii republikańskiej, choć niepopierany przez nią jednogłośnie, Donald Trump.

Miliarder i kontrowersyjny polityk, który w kampanii wyborczej pokonał stosunkiem głosów elektorskich 288 do 215, zostanie w końcu stycznia zaprzysiężony i przez minimum 4 lata będzie przewodził USA.

 

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google NewsObserwuj nas w Google News
×

KOMENTARZE (1)

Do artykułu: Kamiński: Nie sądzę, żeby Polska była istotna w patrzeniu Trumpa

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!