• Prezes PiS Jarosław Kaczyńskiego chce wprowadzenia limitu dwukadencyjności dla wójtów, burmistrzów i prezydentów miast.
• Otwartą sprawą pozostaje to, czy owa zmiana weszłaby w życie już od najbliższych wyborów samorządowych (w 2018 r.) i czy ów limit obejmowałby także kadencje już zakończone, bądź właśnie trwające.
Pomijając aspekt prawny wdrożenia takiego zapisu (zgodność z Konstytucją musiałby rozstrzygnąć Trybunał Konstytucyjny) spróbujmy przeanalizować polityczne konsekwencje jego wejścia w życie w najbardziej radykalnym wariancie. Którym prezydentom miast zablokowałby możliwość ubiegania się o reelekcję? Które partie najboleśniej odczułyby jego skutki?
Czytaj też: Morawiecki: W samorządach tworzą się kliki. Nawet królowie tyle nie rządzili
Na ogólną liczbę 107 prezydentów polskich miast zaledwie 41 sprawuje swój urząd po raz pierwszy i to oni mogliby w razie ziszczenia się takiego scenariusza ubiegać się o reelekcję. Dla pozostałych 66 byłoby to z przyczyn formalnych niemożliwe (oczywiście nie wszyscy z nich i tak chcieliby się ubiegać o ponowny wybór – niektórzy już zapowiedzieli, że obecna kadencja będzie ich ostatnią).
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Kadencyjność: Oni nie będą mogli walczyć o reelekcję w wyborach samorządowych