• Dobrze, że okupacja się skończyła, ale muszą być wyciągnięte wnioski - w ten sposób prezes PiS Jarosław Kaczyński ocenił decyzję PO o zawieszeniu protestu w Sejmie.
• Jego zdaniem wniosek PO o odwołanie marszałka Sejmu jest nieracjonalny.
"Dobrze, że okupacja się skończyła, natomiast muszą być wyciągnięte wnioski, i te które dotyczą wydarzeń, które za nami, czyli tych wszystkich deliktów regulaminowych, ale także prawno-karnych, które miały miejsce. Trzeba wyciągnąć wnioski na przyszłość, trzeba tak przebudować Regulamin Sejmu, aby tego rodzaje operacje były bardzo, bardzo utrudnione" - powiedział Kaczyński w czwartek (12 stycznia) na konferencji prasowej w Sejmie.
Jak dodał, innym wyjściem jest "uczciwa umowa między partiami - że wracamy do cywilizowanych norm, jeśli chodzi o funkcjonowanie parlamentu i jeśli chodzi o to, co się dzieje na sali parlamentarnej". "Bardzo chciałbym, żeby do tego doszło, ale dzisiaj nie bardzo widzę na to szansę i obawiam się, że będą potrzebne te inne środki" - zaznaczył lider PiS.
Czytaj też: PO zawiesza protest w Sejmie. "Skończył się Muppet show"
Kaczyński nazwał wniosek PO o odwołanie marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego "nieracjonalnym". "Wniosek o odwołanie pana marszałka Kuchcińskiego ma charakter nieracjonalny, żeby nie powiedzieć kabaretowy" - powiedział prezes PiS. Podkreślił, że co do tego, że Marek Kuchciński "będzie dalej marszałkiem, nie ma żadnych wątpliwości".
Jednocześnie zaznaczył, że "co do tego co będzie się działo z osobami, które pełnią różne funkcje w parlamencie i uczestniczyły w sposób oczywisty w łamaniu regulaminu, a w pewnych wypadkach, w moim przeświadczeniu, (...)także w łamaniu prawa karnego, to będzie trzeba podjąć odpowiednie decyzje".
Czytaj też: PSL popiera decyzję PO: Dialog musi wrócić do Sejmu w normalnej formie
Kaczyński dodał, że będą to decyzje wynikające z zasady: "Wszyscy Polacy są równi wobec prawa i wobec wszystkich prawo musi być tak samo egzekwowane".
W tym kontekście mówił o 10-miesięcznym wyroku więzienia dla osoby, która rzuciła w sędziego tortem i wyroku 10 miesięcy, ale w zawieszeniu, dla osoby, która działała w grupie przestępczej i dopuszczała się rozbojów i wymuszeń. "Tak dzisiaj w Polsce wygląda sytuacja, sądownictwo. My to zmienimy, zmienimy Polskę" - oświadczył.