● Wtorkowe wydanie "Faktu" donosi o ministrach rządu, którzy nie pracują tak dobrze, jak życzy sobie tego Jarosław Kaczyński.
● Do szefów resortów, o których lider PiS ma złą opinię, mają się zaliczać Paweł Szałamacha, Witold Waszczykowski i Konstanty Radziwiłł.
● Jeden z nich miał już się spotkać z Kaczyńskim na tzw. "rozmowie motywacyjnej".

Nie jest tajemnicą, że w każdej partii istnieją różnice zdań, sympatie i antypatie osobiste. Tak też ma wyglądać sytuacja w Prawie i Sprawiedliwości. Pomimo tego, że Jarosław Kaczyński stara się usilnie złagodzić swój wizerunek, mówił o tym niedawno w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej", media i opinia publiczna nadal widzą w nim kluczową postać obozu władzy.

Najnowsze informacje o tym, kto jest w łasce, a kto niełasce prezesa PiS przynosi wtorkowe wydanie "Faktu". W ocenie gazety trzech ministrów rządu Beaty Szydło nie pracuje tak, by Kaczyński był zadowolony z pracy ich resortów. Lista nazwisk jest krótka: minister finansów Paweł Szałamacha, minister dyplomacji Witold Waszczykowski i szef resortu zdrowia Konstanty Radziwiłł.

Dziennikarze, którzy donoszą o sprawie przewidują, że w najbliższych dniach każdy z wymienionych ministrów może się spodziewać "rozmowy motywacyjnej" z Jarosławem Kaczyńskim.

Po takim spotkaniu ma być już Paweł Szałamacha. Do rozmowy miało dojść 7 lipca. Na nim lider partii miał powiedzieć, że liczy na jego kooperację w kwestii wieku emerytalnego. PiS zapowiedziało i konsekwentnie pracuje nad ustawą, która przywróci (w mniejszym lub większym stopniu) prawa emerytalne na poziom sprzed reformy PO-PSL.

Szałamacha, jako minister odpowiedzialny za budżet, ma nie stawać na drodze tej kluczowej z punktu widzenia PiS i rządu ustawy.

Witold Waszczykowski jest w środowisku PiS krytykowany za niebezpieczny dla wizerunku partii krok z ubiegłego roku. Wówczas poprosił o konsultację ustawy o Trybunale Konstytucyjnym Komisję Wenecką Rady Europy. Ta krytycznie odniosła się do regulacji. Od tego czasu Komisja i jej opinie są konsekwentnie wykorzystywane przez opozycyjne partie do atakowania PiS.

Minister zdrowia nie jest tak bardzo atakowany przez opozycję jak Witold Waszczykowski, jednak dopiero po ponad pół roku zdołał przedstawić premier Beacie Szydło założenia projektu reformy służby zdrowia. Zakłada ona przede wszystkim likwidację NFZ i przesunięcie środków z Funduszu do budżetu państwa. Kaczyńskiego ma niepokoić tempo prac resortu zdrowia.

PODOBAŁO SIĘ? PODZIEL SIĘ NA FACEBOOKU

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google News