Wczoraj lider Prawa i Sprawiedliwości tłumaczył na antenie Polsat News szybkość zmian z jakimi partia i rząd zdecydowały się zacząć kadencję. Dotknął też sprawy katastrofy smoleńskiej.
- Poważne błędy wymuszają w kraju szybkie działanie - tłumaczył Kaczyński. - Naprawiamy to co zostało zepsute.
Polityk wyraził zdziwienie o opozycji, która w jego ocenie posuwa się za daleko w atakach. Nazwał absurdem opinie, że sejm nie może reformować prawa, które jego zdaniem są kierowane wobec większości rządzącej.
O wyborze sędziów Trybunału
- Trzeba się odwołać do kontekstu politycznego, jaki panował w kraju. Przez osiem lat, a kadencja sędziów trwa dziewięć, wybierano sędziów z jednej opcji - co w ocenie Kaczyńskiego było niszczeniem wielostronności Trybunału. - (...) Trybunał w tym momencie składa się z 14 osób jednej opcji i jednej drugiej opcji. To sytuacja, która nie na poziomie prawnym, ale na poziomie pewnych zasad, obyczaju i równowagi politycznej jest nie do utrzymania. Powinna być zmieniona. Chodzi o to, żeby skład Trybunału był bardziej zróżnicowany.
Polska publiczna dyskusja w ocenie lidera partii rządzącej musi ulec przebudowie na lepsze. Ma temu służyć zmiana języka, obyczaju i nowe standardy. Kaczyński zarzucił Nowoczesnej, która miała być inną jakością w polityce, posługiwanie się językiem nienawiści.
Niewyjaśniony Smoleńsk
Zapytany o tragedię z 10 kwietnia, brat zmarłego prezydenta wyraził nadzieję na szybką zmianę kierunku polityki w tej sprawie. Mówił o znaczeniu jakim dla Polaków, nie tylko dla zwolenników i polityków PiS, była ta strata.
- Jeżeli chodzi o odzyskanie wraku, to trzeba naciskać, być może odwołać się do Trybunału w Hadze. Ale jeżeli chodzi o wyjaśnienie prawdy, którą można wyjaśnić bez wraku - a być może całą prawdę można wyjaśnić bez wraku, potrzebne są dwa śledztwa - konstatował Kaczyński. - Pierwsze dotyczące katastrofy i kontekstów. A drugie powinno dotyczyć śledztwa i wydarzeń po katastrofie.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Kaczyński: Do prawdy smoleńskiej można dojść w krótkim czasie