Jeden przewodniczący Komisji i Rady Europejskiej?

Jeden przewodniczący Komisji i Rady Europejskiej?
Konieczna jest debata o wyjściu poza wizję Unii, którą trzyma razem tylko wspólna waluta czy bank centralny (fot.pixabay)

Szef Parlamentu Europejskiego Antonio Tajani zaproponował połączenie stanowisk przewodniczącego Komisji Europejskiej i Rady Europejskiej.

• Mogą zostać połączone stanowiska przewodniczącego Komisji i przewodniczącego Rady Europejskiej - powiedział Tajani.

• Podkreślił, że taką możliwość przewidują traktaty unijne.

• Już podczas następnych wyborów do Parlamentu Europejskiego w 2019 roku możemy mieć kandydatury zgłoszone przez partie, które należą do różnych rodzin politycznych.

W rozmowie z dziennikiem „Corriere della Sera” Tajani nawiązał do przedstawionej na jej łamach propozycji utworzenia stanowiska "prezydenta Europy", wybieranego w wyborach bezpośrednich, który miałby nadać przeżywającej kryzys UE prawdziwą polityczną tożsamość.

Przewodniczący PE przypomniał, że wymagałoby to zmiany obecnych traktatów, i uznał za "utopię" możliwość uzyskania obecnie jednomyślnego porozumienia w Unii w tej sprawie. Zauważył jednak, że istnieje inna, łatwiejsza droga. "Te same traktaty przewidują, że mogą zostać połączone stanowiska przewodniczącego Komisji i przewodniczącego Rady Europejskiej" - wyjaśnił.

"Już podczas następnych wyborów do Parlamentu Europejskiego w 2019 roku możemy mieć kandydatury zgłoszone przez partie, które należą do różnych rodzin politycznych - (Europejskiej) Partii Ludowej, socjalistów, liberałów - a zatem i w zasadzie bezpośrednie wybory jednego lidera, który także przy obowiązujących traktatach miałby większe znaczenie, większą siłę, większe poparcie" - wskazał szef europarlamentu.

Czytaj też: PiS wyprowadza Polskę z Unii Europejskiej

Zdaniem Tajaniego przydatne byłoby zarówno połączenie stanowisk szefów Komisji i Rady, jak i pomysł, by kandydowały na nie "czołowe osobistości krajowych scen politycznych, znani liderzy".

"Uważam, że także wspólna deklaracja, którą wszyscy podpisaliśmy w Rzymie z okazji 60-lecia Traktatów (Rzymskich), idea wspólnej i uzgodnionej obrony, która obejmie cztery wielkie kraje - Niemcy, Francję, Włochy i Hiszpanię - idzie w tym kierunku" - oznajmił polityk włoskiej centroprawicy.

W jego przekonaniu konieczna jest debata o wyjściu poza wizję Unii, którą "trzyma razem tylko wspólna waluta czy bank centralny".

W opinii Tajaniego należy poszukiwać silnego przywództwa w Unii i odwoływać się do wspólnych korzeni kulturowych, by miała ona wyraźną polityczną tożsamość. Obecnie "wśród 27 państw, różnej polityki, różnych sił zbrojnych Unia ma trudności, by stanąć jak równy z równym naprzeciwko potęg takich jak USA, Rosja, Chiny" - dodał przewodniczący PE.

 

×

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Jeden przewodniczący Komisji i Rady Europejskiej?

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!