Na pewno z tym sobie damy radę - tak minister środowiska Jan Szyszko skomentował zapowiedzi KE, że jeśli potwierdzone zostanie, że wycinka w Puszczy Białowieskiej nie została wstrzymana, to Komisja włączy tę kwestię do prowadzonej wobec Polski procedury ochrony praworządności.
"Komisja śledzi sytuację z wielkim zaniepokojeniem. Dotychczas widzieliśmy doniesienia prasowe w tej sprawie, ale jeśli zostanie potwierdzone, że wycinka ma dalej miejsce w Puszczy Białowieskiej, sprawa zostanie wzięta pod uwagę w prowadzonej procedurze praworządności dotyczącej Polski" - mówiła na konferencji prasowej rzeczniczka KE Mina Andreewa.
Bruksela zamierza zbierać dowody przeciwko Polsce.
Minister środowiska pytany w Radiu Maryja o komentarz do zapowiedzi KE, powiedział: "To po raz pierwszy słyszę, ale na pewno z tym sobie damy radę".
Szyszko odniósł się również do zapowiedzi szefa PO Grzegorza Schetyny, że jego partia chce powołania sejmowej komisji śledczej ds. działań ministerstwa w Puszczy Białowieskiej. Platforma ma złożyć też zawiadomienie ws. popełnienia przestępstwa przez Szyszkę dot. nielegalnej wycinki.
"Ja się z tego cieszę, naprawdę. Bardzo proszę o komisję śledczą, ale pan Grzegorz Schetyna przypuszczam, że należy również do tej grupy ekspertów, którym trudno rozpoznać, to na pewno nie ulega najmniejszej wątpliwości - samca od samicy u kornika drukarza. To jestem na 100 procent pewny, że nie potrafi rozpoznać, ale przypuszczam, że ma pewne kłopoty z rozpoznawaniem również płci i wyższych gatunków" - stwierdził minister.
Szyszko zapewnił, że jest otwarty na dyskusję, ale "na bardziej konkretnych danych i prawa, które jest narzucone dyrektywą habitatową i dyrektywą ptasią".
"To chcemy za wszelką cenę doprowadzić do tego. I cieszę się, o ile będzie taka komisja śledcza, to z przyjemnością przed taką komisją wystąpię i będę starał się być również tym, który ma obowiązki swoje, by robić pewną edukację. I serdecznie zapraszam pana Grzegorza Schetynę, o ile by chciał pojechać ze mną do Białowieży, to z przyjemnością pojedziemy i zobaczymy żerowisko kornika drukarza i pokażę mu, jak wygląda samiec, jak wyglądają samice, jakie są gatunki towarzyszące (...) Z przyjemnością to mu pokażę i być może troszeczkę zacznie mówić bardziej konkretnie na temat spraw związanych ze środowiskiem" - dodał szef resortu środowiska.
KOMENTARZE (5)
Do artykułu: Jan Szyszko odpowiada na decyzję KE: Damy sobie z tym radę