Jan Grabiec kłócił się z polską policją. Poszło o wypadek premier

Jan Grabiec kłócił się z polską policją. Poszło o wypadek premier
Polityk PO stwierdził, że policja wprowadziła w błąd informując o tym, że zbadano w feralny wieczór w piątek (10 lutego) kierowcę seicento, które uderzyło w limuzynę premier Beaty Szydło. (fot.:facebook.com/JanGrabiec)

• Polityk PO, poseł Jan Grabiec na Twitterze prostował informacje, jakoby w piątek (10 lutego) młodego mieszkańca Oświęcimia badał lekarz.
• Protokół zatrzymania Sebastiana z Oświęcimia mówi jasno: nie był badany przez lekarza - napisał poseł.
• W wyniku wypadku drogowego premier Beata Szydło już prawie tydzień pozostaje w szpitalu.

Nie ustają komentarze i spory wokół sytuacji z piątku (10 lutego), czyli wypadku premier Beaty Szydło. Po tym, jak politycy PO w czwartek (16 lutego) wystosowali zawiadomienie do prokuratury, na Twitterze kolejne argumenty przedstawiał poseł PO Jan Grabiec.

Poseł odpowiadał policji, że wprowadziła w błąd opinię publiczną w temacie oględzin lekarskich młodego kierowcy, który był uczestnikiem wypadku. Całą konwersację zapoczątkowała dziennikarka Dominika Wielowiejska. W tok tej wymiany poglądów, której obiektem był brak zatrzymania na miejscu zdarzenia innych kierowców-świadków wtrącił się poseł:

Czytaj też: Poseł Kukiz'15 o wypadku premier "Mówią, że nic się nie stało... A premier na drzewie"

- Dlaczego policja nie dopuściła lekarza do pana Sebastiana z seicento, tylko rozpoczęła czynności wobec niego? - zapytał, po czym otrzymał odpowiedź: - Pan mówi poważnie? Na miejscu było pogotowie - pisała policja w ramach komunikacji w internecie. - To ratownicy pogotowia oceniali stan zdrowia i udzielali pomocy. Z tym ostatnim stwierdzeniem poseł się nie zgodził i stwierdził, że dokumenty przeczą takiej ocenie. - Proszę zapoznać się z relacjami świadków i protokołem. Policyjny protokół zatrzymania Sebastiana z Oświęcimia mówi jasno: nie był badany przez lekarza. Profil @PolskaPolicja wprowadza w błąd.

Okoliczności wypadku bada policja i prokuratura. Na szczęście w wyniku zderzenia samochodów w piątek nikt nie zginął, choć nie obyło się bez obrażeń. Premier, która była w pojeździe, który uderzył w drzewo także w czwartek (16 lutego) nadal przebywała pod opieką warszawskich lekarzy.

W połowie tygodnia do mediów trafił list, który hospitalizowana Beata Szydło, napisała do poszkodowanego także w wypadku młodego mieszkańca Oświęcimia. Więcej o tej korespondencji przeczytasz tutaj.

 

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google NewsObserwuj nas w Google News
×

FORUM TYMCZASOWO NIEDOSTĘPNE

W związku z ciszą wyborczą dodawanie komentarzy zostało tymczasowo zablokowane.

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!